Moim zdaniem to zawiodly sluzby... po pierwsze czemu nie zjechali zjazdem ktory byl najblizej tego zdarzenia? Po drugie osoba ktora dzwonila megafonem tylko sie przeszla i ludzie nawet nie wiedzieli o co chodzi... a po trzecie czemu nie ma wyznaczonej lini ewakuacji czy korytarza zycia czy jak to nazwac miejsca gdzie nie wolno sie rozkladac w razie takiego nieszczescia... a ratownik ktory szedl 3 metry przed tym wozem ratowniczym czemu nie biegl 15-20 metrow wczesniej zeby powiedamiac ludzi ze zaraz bedzie przejezdzal pojazd? Nie wszyscy ludzie o tym wiedza... sa plaze gdzie parawany sa zabrobione albo sa do tego wyznaczone strefy...
@Jadzia - Moim zdaniem służby są winne całej tej sytuacji a teraz zrzucają całą winę na wypoczywających ludzi. To ratownik z megafonem, który nie ostrzegał ludzi o co chodzi jest winny i powinien odpowiedzieć karnie za swoje zachowanie...