Pani Anna samotnie wychowuje pięcioro dzieci. Dwa lata temu otrzymała od miasta dwupokojowy lokal przy ul. Panieńskiej. - Całe mieszkanie jest zagrzybione. Mój czteroletni syn choruje na atopowe zapalenie skóry i od kiedy mieszkamy przy Panieńskiej jest często hospitalizowany z powodu zaostrzenia objawów. Winny temu jest grzyb w mieszkaniu i lekarz kazał nam się z niego wyprowadzić, ale nie mamy dokąd. Zarząd Budynków Komunalnych nie ma dla nas innego lokalu. Co się stanie z moim synem? Czy ten grzyb go w końcu zabije?- mówi pani Anna. Czy dla rodziny pani Anny i jej chorego syna znajdzie się rozwiązanie ich trudnej sytuacji? Pytamy o to władze miasta. Zdjęcia.
Grzyb odstaje od ścian
Pani Anna we własnym zakresie zrobiła już wszystko, aby odgrzybić mieszkanie.
- Budynek przy Panieńskiej 16 został zalany podczas powodzi i nie osuszono go dostatecznie, nie wykonano w tym kierunku żadnych prac. Piwnice są w okropnym stanie, grzyb aż odstaje od ścian. Nie byłam do końca świadoma warunków, jakie są w tym budynku i wzięłam przyznane mi przez miasto mieszkanie. Nie miałam także innego wyboru - mówi pani Anna.
Kobieta wydała 50 tys. zł na odgrzybienie mieszkania. Spłaca kredyt, który wzięła na ten cel. - Pracownicy robili co mogli. Zbijane były tynki ze ścian, położyli specjalne preparaty na ścianach. Wprowadziłam się z dziećmi na Panieńską, pomieszkaliśmy miesiąc i grzyb zaczął na ścianach „wybijać”. Do tego stopnia mieszkanie było zagrzybione, że musiałam z domu wyrzucić kanapy i komody, bo grzyb osiadał na meblach. Otwierałam kanapę, a na pościeli był grzyb. To wszystko widziała pracownica Zarządu Budynków Komunalnych w Elblągu, która była u mnie na oględzinach lokalu. Składałam do ZBK podania o remont mieszkania, o jego odgrzybienie, byłam na rozmowie z dyrektorem ZBK. Pracownicy Zarządu Budynków Komunalnych byli u mnie dwukrotnie i oglądali całe mieszkanie, ale powiedzieli, że nic nie mogą zrobić z tym grzybem. To byłby zbyt duży wydatek, takich finansów ZBK nie ma - tłumaczy pani Anna.
Musimy się wyprowadzić
Joachim, czteroletni syn pani Anny, choruje na atopowe zapalenie skóry. Po kilku hospitalizacjach lekarz wydał zaświadczenie, że „konieczna jest pilna zmiana warunków mieszkaniowych (bez pleśni) z powodu nasilenia choroby".
- Synek do tego stopnia był chory, że zatrzymała mu się woda w organizmie. Miał nogi jak bańki, miał wodę w brzuchu. Trafił na SOR, potem do szpitala. Lekarz powiedział, że to przez grzyba w mieszkaniu. Mam nawet pismo od lekarza, w którym wskazuje zmianę mieszkania, ze względu na zagrzybienie - mówi kobieta.
Pani Annie zaproponowano inny lokal komunalny - przy ul. Orlej. - To była taka zagrzybiona melina.... Nie wzięłam tego mieszkania - wyjaśnia kobieta.
Wniosek zarejestrowano
Jak sytuację pani Anny wyjaśniają władze miasta? - Pani Anna lokal przy ulicy Panieńskiej objęła w czerwcu 2020 r. Lokal został przydzielony przez gminę na podstawie wyroku sądowego orzekającego eksmisję z mieszkania przy ul. Grottgera - eksmisja z powództwa cywilnego uzyskana przez właściciela lokalu. W styczniu 2022 r. złożyła do urzędu wniosek o zamianę mieszkania ze względu na niepełnosprawność, dołączając orzeczenie o stopniu niepełnosprawności syna. W złożonym wniosku zaznaczyła, iż poszukuje lokalu spełniającego następujące warunki: ilość pokoi 4, orientacyjny metraż: 80m2. Lokatorka złożyła również oświadczenie, że jest zainteresowana objęciem lokalu do remontu we własnym zakresie i na swój koszt – informuje Joanna Urbaniak, rzeczniczka prasowa prezydenta Elbląg.
Jak wyjaśnia rzeczniczka prezydenta, wniosek zarejestrowano i wskazano, że zamiana może nastąpić po uzyskaniu pozytywnej opinii Społecznej Komisji Mieszkaniowej i umieszczeniu na liście zamian mieszkań ze względu na niepełnosprawność na dany rok kalendarzowy, a komisja swoje prace rozpoczyna w czwartym kwartale 2022 r.
- W związku z interwencją pani Anny u wiceprezydenta miasta w dniu 29 marca 2022 r. w sprawie złego stanu technicznego lokalu mieszkalnego przy ul. Panieńskiej 16/1 (występujących w lokalu zawilgoceń), wystąpiono do Zarządu Budynków Komunalnych w Elblągu o wydanie technicznej opinii, czy lokal nadaje się do zamieszkania. Inspektor nadzoru ZBK dokonał przeglądu lokalu. W wyniku dokonanych oględzin ustalono, że podejmowane doraźnie przez użytkownika lokalu środki naprawcze nie przynoszą zamierzonego efektu i w lokalu występuje intensywne zawilgocenie przegród zewnętrznych oraz w konsekwencji znaczna wilgotność powietrza - informuje Joanna Urbaniak.
Konieczny remont całego budynku
Jak podkreśla rzeczniczka, inspektor nadzoru ZBK stwierdził, że wyeliminowanie tych nieprawidłowości wymaga wykonania kompleksowego remontu całej nieruchomości, obejmującego systemową izolację przeciwwilgociową pionową i poziomą, z uwzględnieniem odwodnienia piwnic w związku ze wzmożonym napływem wód gruntowych (budynek przy ul. Panieńskiej 16 w Elblągu usytuowany jest w bezpośrednim sąsiedztwie rzeki Elbląg) oraz izolacji termicznej z renowacją elewacji.
- Uznano, iż biorąc pod uwagę ogólny stan nieruchomości przy ul. Panieńskiej 16 w Elblągu, wymogi w zakresie potrzeb remontowych budynku oraz fakt, iż w lokalu, w którym nastąpiła kumulacja wyżej wymienionych niekorzystnych zjawisk (lokal zamieszkiwany przez sześcioosobową rodzinę - co sprzyja zwiększeniu wilgotności względnej powietrza) optymalnym rozwiązaniem jest wykwaterowanie mieszkańców oraz przydzielenie im lokalu zamiennego o właściwym standardzie. Po otrzymaniu wyżej wymienionej opinii i zaleceń w nich zawartych, pismem z 23 maja br. zaproponowano pani Annie do obejrzenia mieszkanie przy ul. Orlej 1/8 w Elblągu. Mieszkanie ma 2 pokoje, kuchnię, łazienkę, przedpokój, ogrzewanie piecowe, o powierzchni mieszkalnej 36,39 m2 i użytkowej 57,75 m2. Nadmieniono, że przed zasiedleniem lokal zostanie przygotowany do zamieszkania przez ZBK - informuje Joanna Urbaniak.
Grzyb przy Orlej
Pani Anna zrezygnowała jednak z przejęcia lokalu przy ul. Orlej. - Było ono w okropnym stanie, było bardzo zagrzybione. Jaki sens jest zamieniać zagrzybiony lokal na kolejny zagrzybiony lokal – mówi kobieta.
Jak wyjaśnia Joanna Urbaniak, pani Anna złożyła rezygnację z zaproponowanego lokalu, uzasadniając odmowę wyposażeniem lokalu w ogrzewanie piecowe i zagrzybieniem na ścianach. - Urząd otrzymał do ZBK notatkę służbową, sporządzoną w 30 maja 2022 r. przez administratora ZBK, z której wynika, iż podczas przejmowania przedmiotowego lokalu (w dniu 11 kwietnia br. na skutek śmierci dotychczasowego najemcy) z uwagi na stan techniczny lokal przy ul. Orlej 1/8 w Elblągu kwalifikował się do zasiedlenia. Koniecznym jest jedynie odświeżenie powłok malarskich poprzez ich malowanie oraz wymiana kuchenki gazowej. Podczas przejęcia lokalu, administrator nie stwierdził zawilgocenia tego mieszkania – informuje rzeczniczka prezydenta.
Joanna Urbaniak podkreśla także, że mając na uwadze stan zdrowia syna pani Anny chorego na atopowe zapalenie skóry, „nadal podejmowane będą działania, mające na celu zapewnienie odpowiedniego dla rodziny lokalu zamiennego.- Z chwilą odzyskania właściwego lokalu, pani Anna zostanie niezwłocznie o tym poinformowana - wyjaśnia rzecznika.
Mamy nadzieję, że po nagłośnieniu przez nas tej sprawy uda się pomóc pani Annie i jej rodzinie.