Popieram strajkujących. Należę też do jednej z grup zawodowych pominiętych w podwyżka, nasze pensje to żenada. Jednoczśnie proszę osoby pracujące w służbie krwi, w krwiodawstwie upomnijmy się o swoje. NFZ nam nic nie da, Min. Zdrowia, NCK i Instytut Hematologii tylko podnosi poprzeczkę,pieniędzy na podwyżki nie daje. Takim TWOEM jakim jest krwiodawstwo nikt się nie zainteresuje, a dyrektorzy Regionalnych Centrum Krwiodawstwa się nie upomną o pieniądze dla nas, bo się boją o stołek.