Dziś (24 maja) po godzinie 17 między mostami na Bulwarze Zygmunta Augusta rower wodny, którym płynęły cztery młode osoby zaczął nabierać wody i wszyscy wpadli do rzeki. Na miejsce wezwano policję i straż pożarną. Na szczęście cała czwórka dopłynęła do brzegu jeszcze przed ich przybyciem.
- Zaczęliśmy nabierać wody, potem nas przechyliło i wpadliśmy do rzeki - relacjonuje młodzież, która wpadła do wody. - Pomogłam jeszcze koledze dopłynąć do brzegu, ale wszyscy umiemy pływać i mieliśmy kapoki, więc wszytko skończyło się dobrze - opowiadają uczestnicy zdarzenia.
Na szczęście tym razem pomoc policji i strażaków nie była potrzebna. Cała czwórka przemoczona i lekko zmarznięta wróciła do domów.
Na szczęście tym razem pomoc policji i strażaków nie była potrzebna. Cała czwórka przemoczona i lekko zmarznięta wróciła do domów.
ms