Czy zaginiony 28-latek, którego od kilku dni szuka rodzina i policja, wpadł do wody? Dzisiaj rzekę Elbląg przeczesywali strażaccy nurkowie. Zobacz zdjęcia.
Przypomnijmy, że 28-letni Damian Kowalski zaginął w nocy z piątku na sobotę. Ostatni raz był widziany na Starym Mieście, w okolicy pubu Czarny Kot. Był ubrany w czerwoną pikowaną kurtkę, czerwoną koszulkę polo i ciemne dżinsy. Do tej pory nie nawiązał kontaktu z rodziną. Nie można też namierzyć jego telefonu.
Czy 28-latek wpadł do wody? To sprawdzali dzisiaj policjanci i strażaccy nurkowie, przeczesując rzekę Elbląg.
- Do takiej informacji, że mężczyzna mógł wpaść do wody, dotarli policjanci operacyjni, którzy zajmują się tą sprawą. Teraz ją sprawdzamy - informuje kom. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.
W wyjaśnieniu tej sprawy kluczowy może być zapis z monitoringu, który jest zamontowany na budynku prokuratury przy bulwarze Zygmunta Augusta. To w tej okolicy rzekę patrolowali strażacy i policjanci.
Osoby, które widziały Damiana Kowalskiego po dacie zaginięcia, proszone są o kontakt z policjantem pod nr tel.: 55 230 17 15 lub 112. Informację można przekazać także mailowo: policja@elblag.ol.policja.gov.pl