UWAGA!

Były, nie ma, będą drzewa (Do lasu z portElem, odc. 7)

 Elbląg, Były, nie ma, będą drzewa (Do lasu z portElem, odc. 7)
Fot. Michał Skroboszewski

Kolejna nasza wyprawa do lasu z leśnikiem Janem Piotrowskim miała trzy zasadnicze punkty. Byliśmy na terenie przed pozyskaniem drewna, niedługo po nim i w miejscu, w którym wykonano prace leśne ponad trzy dekady temu. Zobacz zdjęcia.

Najcenniejsze zostają

Jesteśmy w Leśnictwie Dąbrowa i – nawet zgodnie z nazwą – jesteśmy wśród dębów. Jeden z nich, nieco okazalszy, ma na pniu charakterystyczne oznaczenie „E”.

- „E” jak „Ekologia”. To drzewo pozostanie tutaj aż do naturalnego rozkładu, jak widać rosną na nim grzyby, a nieco wyżej zauważyć można dziuplę. Takie drzewo jest bardzo korzystne dla środowiska - mówi Jan Piotrowski z Nadleśnictwa Elbląg.

Tuż za tym dębem – i za ogrodzeniem - są z kolei drzewa oznaczone pomarańczowymi kropkami. To oznacza, że będzie tu pozyskiwane drewno. Akurat w tym przypadku będzie tu wykonywana rębnia. Przypomnijmy, że na poprzednim spacerze w lesie dowiedzieliśmy się, na czym polega trzebież.

- Wykonuje się ją w dojrzałych drzewostanach, a jej podstawowym celem oprócz pozyskania drewna jest stworzenie młodego pokolenia lasu jak najbardziej dopasowanego do środowiska - mówi Jan Piotrowski. - Rębnie wykonujemy w najbardziej optymalnym momencie. Staramy się zachowywać drzewa do jak najstarszego wieku, jednocześnie zwracając uwagę, aby drewno tych drzew jeszcze nadawało się do wykorzystania. Tak samo jak z drewnem dzieje się z nasionami, zbyt stare drzewa mają nasiona o słabszej zdolności kiełkowania. Naukowcy wypracowali dla każdego gatunku drzewa inny przedział wiekowy, w którym drzewa są w najbardziej optymalnym wieku do rozpoczęcia rębni.

Do tego w zależności od składu gatunkowego lasu, czynników środowiskowych i tego, jaki las ma powstać, ustalono aż 15 różnych rębni, a więc 15 różnych metod podejścia do tego - wydawałoby się - prostego zadania.

- Dęby przed nami są w takim wieku, że to najbardziej optymalny moment dla ich wycięcia – kontynuuje leśnik. - Warto teraz pozyskać z nich drewno zanim zaczną się rozsypywać – dodaje.

Nasz przewodnik pokazuje na glebę i wskazuje, że rosną w niej już następcy dzisiejszych drzew.

 

Stary las, młody las

- Jak widać, gleba została tutaj „wzruszona”, aby odsłonić warstwę mineralną, w której z łatwością ukorzenią się nasiona dębów – kontynuuje Jan Piotrowski. Zwraca też naszą uwagę na to, że tylko część gleby jest odsłonięta, co pozwala pozostawić odpowiedni leśny charakter gleby, z właściwymi dla niej drobnoustrojami, grzybami i roślinami.

- Taka rębnia jest jak widać działaniem planowym: leśniczy z co najmniej rocznym wyprzedzeniem dokładnie sprawdza całą planowaną powierzchnię, oznacza drzewa z dziuplami, grzybami i innymi organizmami cennymi przyrodniczo, sprawdza, czy nie ma tu gatunków ściśle chronionych... - mówi leśnik.

Następnie leśniczy planuje, które drzewa pozyska, jak wykorzysta naturalne odnowienie i gdzie posadzi młode drzewa. Oznacza też kępy starodrzewia, które pozostawi nietknięte (5 proc. powierzchni) oraz planuje trasę, po której poruszać się będą maszyny, aby w jak największym stopniu u niknąć ewentualnych zniszczeń.

- W ramach cyklu „Do lasu z portElem” rozmawialiśmy już o różnych pracach leśnych, to jest jakby ich zwieńczenie: pozyskanie drewna, którego przecież wszyscy potrzebujemy i którego używamy, ale jednoczesne odnowienie lasu. Te wszystkie czynności opisane powyżej pokazują pełen obrazem działań, które nazywamy rębnią – przekonuje Jan Piotrowski.

Opuszczamy miejsce, gdzie zaplanowano rębnię, przechodzimy do pobliskiego, gdzie rębnia była już wykonana.

- W tym miejscu rębnia została zakończona ok. 25-30 lat temu – mówi Jan Piotrowski. - Widać tu nawet drewniane pozostałości po ogrodzeniu, które już niedługo się rozsypią. Idąc tędy nie widzimy, żeby była tutaj pusta przestrzeń, jesteśmy w młodym lesie, w którym drzewa już osiągają ok. 5-6 metrów. Efekty takich prac nie są widoczne od razu: gdy idziemy do lasu widzimy cięcie, ale nie widzimy, gdy miejsce po rębni staje się znów lasem - zaznacza leśnik. Potem przechodzimy jeszcze dalej.

 

Leśna mozaika

Naszym oczom ukazują się kolejne drzewne oznaczenia pozostawione przez leśników.

- Tutaj na drzewie mamy oznaczenie granicy obszaru, w którym rębnia wykonywana była niedawno, taka biała kreska i coś, co wygląda jak „krawacik” - kontynuuje oprowadzanie Jan Piotrowski.

Są tu zarówno 7-8-metrowe drzewa, albo takie, które mają 1,5 m jak również całkiem małe, dla których pracownicy leśni jeszcze muszą kosić trawę, żeby ich nie przygniotła. Leśnicy w kilku miejscach pozostawili też stare drzewa, z których w ciąż dosiewają się nasiona, a które pozostaną tu aż po swój kres.

- Aby osiągnąć wielowiekowy i wielogatunkowy las, rębnie stopniowo wykonuje się przez 20, 30, a nawet 40 lat. Wcześniej rósł tu jednolity, bukowy las, teraz rośnie zróżnicowany. A taki las w tym miejscu będzie bardziej stabilny, odporniejszy na zmiany klimatyczne i bardziej zbliżony do naturalnego. Jeśli któryś z gatunków ulegnie jakiemukolwiek zniszczeniu, pozostałe będą skutecznie tworzyły las w dalszym ciągu - mówi nasz przewodnik. - Bezpośrednio po wykonaniu prac efekt rębni jest w pewien sposób przykry dla naszego pokolenia, bo zostają wycięte drzewa, ale kolejne pokolenia na nim skorzystają, bo w tym miejscu ludzie będą cieszyli się różnorodnym lasem. Tak jak my teraz korzystamy z prac leśnych dokonanych przez poprzednie pokolenia, które też doświadczały pozyskania drewna – wyjaśnia Jan Piotrowski. - Jednak dzięki zrównoważonemu podejściu i zachowaniu ciągłości przez odnawianie, las będzie zawsze istniał na zajmowanej przez niego powierzchni.

Czas na spacer powrotny do auta. Przyglądamy się jeszcze zbiornikom wodnym, które obecnie pozostawia się w lesie, choć dawniej takie miejsca były meliorowane.

- Teraz działa się inaczej, bo wody podnoszą bioróżnorodność, warto więc dbać o takie miejsca jak zabagnienia i zachowywać je - komentuje elbląski leśnik.

Wieje coraz mocniej i zaczyna padać deszcz, zabieramy się więc z powrotem do Elbląga. To jednak nie ostatnia nasza wyprawa do lasu. Następna, miejmy nadzieję, przebiegnie w cieplejszej aurze.

TB

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama