Interesy rolników to także nasze sprawy, bo wszystko sie przekłada na to, jakie i skąd produkty mamy w sklepach. Irytujące jest blokowanie dróg, ale cel jest słuszny i nie wyobrażam sobie żadnego zasr. zielonego ładu w Polsce. Pomysły Brukseli to utopia. Wkrótce nałożą na nas takie podatki (przy pomocy PO) że wszyscy przeciętni kierowcy posrają się finansowo. Chcecie się przesiąść z auta na PKS ?
@Miastowy - Mitomanem jesteś rolnicy nie protestują w Twojej sprawie. Ich sprawy są załatwione w Brukseli odroczone na XXX lat. Rolnictwo zostało wyłączone z obowiązkowej redukcji CO2 o 90 proc. do 2040 roku. Wycofano obowiązkowe ugorowanie 4 proc. gruntów. KE wycofała również plan ograniczenia o połowę pestycydów do 2030 roku. Granicę niech blokują a nie drogi osły.