UWAGA!

Alkohol i brawura to najczęstsi zabójcy nad wodą

 Elbląg, Akcja ratowników Elbląskiego Ochotniczego Wodnego Pogotowia Ratunkowego,
Akcja ratowników Elbląskiego Ochotniczego Wodnego Pogotowia Ratunkowego, fot. arch. ELWOPR

Jak bezpiecznie wypoczywać nad wodą? Jak pomóc osobie, która tonie? W jakich sytuacjach tworzyć łańcuch życia? Tylko w miniony weekend utonęło w Polsce dziewięć osób, od początku kwietnia życie w wodzie straciło już 131 osób. Niestety, jedną z głównych przyczyn utonięć nadal są alkohol i brawura.

Wodna wirówka

W 2023 roku w Polsce utonęło 450 osób, najwięcej na niestrzeżonych, ale niezabronionych miejscach. 82 z nich przed utonięciem spożywały alkohol. 121 utonęło w rzekach, 111 w jeziorach, 67 w stawach, 36 w zalewach i 18 w morzu. Od początku kwietnia br. w Polsce utonęło już ponad 131 osób. Tylko miniony weekend do tej listy dopisał dziewięć kolejnych ofiar. Jak bezpiecznie korzystać z kąpieli w morzu, jeziorze, czy rzece? Przede wszystkim wybierajmy kąpieliska strzeżone przez ratowników.

– Takie miejsca są sprawdzone pod kątem bezpieczeństwa. Każdy dzień służba ratownicza rozpoczyna od kontroli akwenu kąpieliska, m. in. jego dna, a także sprawdzenia pod kątem występowania prądów – mówi Piotr Zieliński, prezes Elbląskiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Jeden z najgroźniejszych dla pływaków prądów to prąd wsteczny. Pojawia się on wszędzie tam, gdzie fale załamują się. Płynie do tyłu, a więc od brzegu w głąb morza. Jeśli chcący wykąpać się w morzu plażowicz znajdzie się pod jego wpływem, to zostaje porwany w głąb akwenu, na głębsze wody, gdzie grozi mu utonięcie.

- Prąd wsteczny to inaczej cofka, nawrót wody w stronę akwenu. Nasila się on podczas fal. Taki prąd powoduje wymieliźnienie na poszczególnych częściach kąpieliska morskiego, a do tego jest przyczyną rotacji wody. W takich warunkach, przy dużych falach człowiek wpada dosłownie w wirówkę wodną. Jeśli są to fale do 70 cm, to nie są aż tak groźne, fale powyżej tych 70 cm są już groźne bardzo. Jeśli na kąpielisku występują prądy wsteczne, to wywieszona zostaje czerwona flaga. Nie lekceważmy tego komunikatu – wyjaśnia Piotr Zieliński.

  Elbląg, Piotr Zieliński, prezes ELWOPR,
Piotr Zieliński, prezes ELWOPR, fot. Anna Dembińska

Statystyki za ubiegły rok pokazują, że częstą przyczyną utonięć jest wchodzenie do wody po spożyciu alkoholu. – To jest niestety częsty obrazek na plaży: kocyk na brzegu, rodzice piją alkohol, a dziecko chodzi samo przy wodzie. Alkohol, brawura, chęć zaimponowania, przecenienie swoich możliwości w pływaniu, wychłodzenie organizmu na przykład przez wiatr, alkohol, wchodzenie do wody, gdy się jest przegrzanym – to częste przyczyny utonięć.

Zmorą są teraz udary i zawały. Do 2012 roku największy odsetek wśród osób, które się utopiły, były te do 30. roku życia. Teraz toną osoby 50 plus, przeważnie mężczyźni. - Pamiętajmy: do wody wchodzimy powoli, zaprzyjaźniajmy się z nią, wchodźmy i schładzajmy się stopniowo. Wszystko po to, aby ciało nie doznało szoku termicznego, czyli udaru cieplnego – mówi Piotr Zieliński.

 

Bojka jest trendy

Wchodząc do wody popływać, najlepiej zabrać ze sobą bojkę. - Pływanie z bojką stało się trendy i namawiałbym do tego. Mamy przez to asekurację indywidualną. Obecnie wybór bojek i kamizelek do pływania jest duży, do 200 zł możemy już coś dla siebie wybrać – zachęca Piotr Zieliński.

Jak możemy pomóc osobie, która tonie? Po pierwsze powiadomić należy służby i myśleć o własnym bezpieczeństwie. – Jeśli zauważymy, że ktoś tonie, potrzebuje pomocy, to zgłośmy ratownikowi. Musimy to zrobić. Jeśli nie ma ratownika, to dzwońmy na numer 112 lub pod 601 100 100 – to numer zintegrowanego ratownictwa nad wodą. Ratujmy tonącą osobę: rzućmy jej linę, wejdźmy do takiego momentu do wody, gdzie jeszcze będziemy bezpieczni, podajmy tonącemu gałąź czy skrawek czegoś, czym możemy pomóc: odzież, butelkę napełnioną wodą itp. – mówi Piotr Zieliński.

 

Pomagajmy, ale z rozwagą

Szczególnie uważnie do własnego bezpieczeństwa należy podchodzić, chcąc pomóc osobie tonącej w rzece. – Rzeki są bardziej niebezpieczne niż morze czy jezioro. Mają wartki nurt, spore jest zanieczyszczenie wody, mała widoczność, różna głębokość oraz przeważnie śliski i wysoki bardzo brzeg. Pomagajmy tonącemu przy użyciu rzeczy, ale do rzeki raczej nie wchodźmy – radzi Piotr Zieliński.

Tak samo ostrożnym należy być przy tworzeniu łańcucha życia. - Muszą go tworzyć przede wszystkich osoby dorosłe. Jeżeli osoba tonąca znajduje się daleko o brzegu, ludzie podają sobie ręce i trzymają się za nie mocno. Pamiętajmy, że na początku łańcucha ratowniczego powinien być ratownik albo osoba, która potrafi dobrze pływać i udzielić tonącemu pomocy. Ważny jest też jakiś element asekuracyjny, najlepiej lina. Łańcuch życia musi być tworzony pod dyktando ratowników wodnych – mówi Piotr Zieliński.

 

Pamiętajmy, że do wody nie powinniśmy wchodzić bezpośrednio po jedzeniu. Należy odczekać około godziny od zjedzonego posiłku. Zwracajmy też uwagę na oznakowania.

  • Biała flaga - kąpiel dozwolona
  • Czerwona flaga - zakaz kąpieli
  • Brak flagi oznacza, że nie ma dyżuru ratowników

Jeśli znajdujesz się w innym kraju, sprawdź, jakie kolory flag tam obowiązują. Możesz się spotkać na przykład z takimi:

  • Biała lub zielona flaga oznaczają, że można się kąpać
  • Czerwona lub czarna flaga oznaczają zakaz kąpieli
  • Żółta flaga nakazuje być ostrożnym, a zwłaszcza uważać na dzieci i osoby z niepełnosprawnością
  • Fioletowa flaga ostrzega przed zwierzętami morskimi, jak np. meduzy
  • Błękitna flaga jest znakiem jakości i wysokich standardów kąpieliska
daw

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama