UWAGA!

Woda toaletowa – czy wiesz, skąd wzięła się jej nazwa?

 Woda toaletowa - czy wiesz, skąd wzięła się jej nazwa?

Używamy jej wszyscy, jednak mało kto wie, skąd wzięła się jej nazwa i czym różni się od innych produktów zapachowych. Woda toaletowa – co o niej wiesz?

Woda toaletowa, eau de toilette, EDT. To nieco słabsza w odbiorze siostra wody perfumowanej. W porównaniu do niej (10-15%) zawiera zazwyczaj ok. 5-10% aromatycznych olejków rozpuszczonych w 70-80-procentowym alkoholu etylowym. Zostawia po sobie delikatnie orzeźwiającą mgiełkę, dlatego jest idealna na co dzień. Czego nie można powiedzieć o czystych perfumach, w których stężenie to wynosi 20-40% (!). Z jednej strony wystarczy dosłownie kropla, by aromat trzymał się skóry przez wiele długich godzin, a nawet dni, z drugiej – może okazać się duszący i obezwładniający w odbiorze, zwłaszcza dla bliskiego otoczenia. No i cena, podczas gdy wody toaletowa to najbardziej przystępna półka cenowa, oryginalne perfumy potrafią kosztować krocie.

 

Woda toaletowa – geneza nazwy

 

Nazwa „woda toaletowa” ma francuskie korzenie. Nawiązuje do sformułowania faire sa toilette oznaczającego mycie się, przygotowywanie do wyjścia. A to wiązało się i wiąże nie tylko z podstawową higieną i pielęgnacją, lecz także chęcią otoczenia się ładną wonią. Mamy więc do czynienia z przeniesieniem jednego znaczenia na drugie.

 

Różne rodzaje wody toaletowej

 

Według Encyklopedii PWN można wyróżnić – na podstawie przewodniej nuty zapachowej – dwa typy wody toaletowej. Pierwsza to woda kwiatowa, druga – kolońska. Warto wiedzieć, że przemysł perfumeryjny często wyodrębnia je jako osobne byty, argumentując to stężeniem olejków eterycznych na poziomie 3-5%, czyli nieco niższym niż w typowej wodzie toaletowej.

 

 

Szczególnie interesująca jest historia wody kolońskiej. Kölnisch Wasser to ponad 300-letnia tradycja, za którą stoi słynny włoski chemik – Johann Maria Farina. Nazwa nawiązuje do niemieckiej Kolonii, w której osiadł ewolucyjny kreator. W oryginalnej recepturze, niezmienionej do dziś, da się wyczuć akordy górskich narcyzów i płatków kwiatu pomarańczy zroszonych deszczem, które przywodzą na myśl rześki wiosenny poranek. To zatem kompozycja o kwiatowo-cytrusowych nutach z wyczuwalnym ziołowym tłem. I choć woda kolońska kojarzy się głównie z mężczyznami, tak naprawdę jest uniwersalnym zapachem typu unisex. Używały jej chociażby Marlena Dietrich czy księżna Diana.

 

Za poprzedniczkę wody kolońskiej uznaje się zwyczajowo węgierską wodę toaletową stworzoną w XIV w. na bazie ziela rozmarynu, dzięki któremu woń wolniej odparowywała ze skóry. Z kolei na przełomie XVII i XVIII w. król Francji, Ludwik XIV, używał tak zwanej niebiańskiej wody, którą aplikował na swoje szaty, a pachniała m.in. aloesem, różą, kwiatem pomarańczy i piżmem. Oczywiście wszystkie składniki były naturalne.

 

Z ciekawostek warto wiedzieć, że tradycyjnie każda woda toaletowa miała swoją odrębną nazwę, w zależności od tego, jaki był jej główny składnik. I tak można wymienić wodę lawendową, jaśminową, miodową, pomarańczową, różaną itp. W niektórych epokach wierzono też, że woda toaletowa ma magiczne zdolności, np. odpędza dżumę albo przywraca utraconą energię. Z tym ostatnim można się zgodzić: dobrze dobrany zapach poprawia samopoczucie i orzeźwia na cały dzień.

 

 

---artykuł promocyjny---


Najnowsze artykuły w dziale Strefa biznesu

Artykuły powiązane tematycznie