Po co prać dywany? Bo działają w naszych domach jak gigantyczny filtr. Zbierają bakterie, sierść zwierząt, pyłki, kurz, piasek, włosy i wiele innych rzeczy. Trzeba od czasu do czasu taki filtr oczyścić, by bardziej komfortowo nam się mieszkało. Kto upierze nam dywan najlepiej? Automatyczna pralnia Karolina z ul. Browarnej! Zobacz zdjęcia i film.
Myjnia Karolina, która oferuje zarówno mycie aut jak i automatyczne pranie dywanów, mieści się przy ul. Browarnej 86, tuż przy Urzędzie Gminy, zajezdni tramwajowej i jednostce straży pożarnej. Dogodny dojazd, spory parking i wyposażenie, którego nie znajdziecie - jak mówi właściciel firmy - w żadnej tego typu pralni od Gdańska przez Elbląg po Olsztyn.
- Oferujemy najskuteczniejszą i chyba najstarszą metodę prania dywanów w kąpieli wodnej, czyli „na wskroś”. Używamy przy tym najnowszych urządzeń dostępnych na rynku, a jesteśmy na nim od 25 lat – mówi Piotr Domżał, właściciel firmy. - Pranie dywanów odkurzaczami do już prehistoria. Dzisiaj klient oczekuje efektu, a nie udawania, że się coś robi.
Jak wygląda proces prania dywanu? Najpierw musi być on porządnie wytrzepany.
- Ta maszyna posiada wiele delikatnych wałeczków, które wytrzepują dywan z mocą kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy uderzeń na minutę. Nie niszczą włókien, ale wytrzepują kilogramy piasku - opowiada Piotr Domżał. - Następnie dywan trafia do tego urządzenia, w którym jest prany, szorowany i płukany. Kolejny etap to odwirowanie w specjalnym bębnie, który obraca się z prędkością 1300 obrotów na minutę. Po wyjęciu dywan jest delikatnie wilgotny. Jeśli mamy słoneczną pogodę, to korzystamy z natury. Jeśli nie, mamy suszarnię, wyposażoną w wentylatory, wentylację wymuszoną, grawitacyjną i osuszacze. Cały proces prania trwa 10 minut plus czas suszenia, co razem może potrwać ok. tygodnia. Wszystko jest zautomatyzowane.

Myjnia Karolina poradzi sobie z każdym dywanem i wykładziną. - Jedynym ograniczeniem dla maszyn jest szerokość - trzy metry. A jeśli chodzi o długość, to czy to będzie 8, 10 czy 12 metrów, to nie jest wyzwanie. Zdarza się, że oczywiście pierzemy szersze, ale wówczas robimy to ręcznie – mówi Piotr Domżał i dodaje: - Do procesu prania możemy też dołożyć usuwanie zbędnych trudnych do likwidacji zapachów – np. po moczu zwierząt. Wówczas dywan już po wypraniu jest nasączany specjalnym środkiem, który pochłania moczniki i inne substancje drażniące.
Jak często należy prać dywan? W polskich warunkach najlepiej dwa-trzy razy w roku.
- Nie jest to żadna fanaberia. Dywan jest pierwszym pochłaniaczem brudu, wielokrotnie po nim chodzimy, nawet w butach. Zbiera więc wszystko, co możliwe: bakterie, sierść zwierząt, pyłki, kurz, piasek, włosy i wiele innych rzeczy. Działa jak filtr. Trzeba od czasu do czasu takich filtr oczyścić, by bardziej komfortowo nam się mieszkało - mówi właściciel firmy Karolina.
Telefon 55 641 88 85
E-mail: myjniakarolina@wp.pl
ul. Browarna 86, 82-300 Elbląg
Godziny pracy:
Poniedziałek-piątek 9.00-17.00
---- artykuł promocyjny ---