UWAGA!

Kompletacja towarów a futurystyczne marzenie o robotyzacji

 Kompletacja towarów a futurystyczne marzenie o robotyzacji

Magazyny przemysłowe i centra logistyczne coraz częściej stają się praktycznie w całości zautomatyzowane i autonomiczne. Niektóre z nich zaszły tak daleko, że są całkowicie pozbawione okien, ponieważ człowiek jest tam jedynie rzadkim gościem pełniącym funkcję nadzorczą i interwencyjną.

Jak to się zaczęło?

Ludzkość od wieków marzy o robotach, czyli maszynach, które zastąpią człowieka w ciężkich, żmudnych, niebezpiecznych i powtarzalnych pracach. Wiele powstających wynalazków było w historii ludzkości poświęcone właśnie tej idei. Jak wykonać pracę szybciej, taniej i co najważniejsze bez wysiłku. Już w roku 1495, Leonardo da Vinci przygotował zbiór rysunków przedstawiający mechanicznego rycerza. Nie wiadomo czy próbował wprowadzić projekt w życie, ale obrazuje to, od jak dawna ta koncepcja zaprząta umysły wynalazców.

 

Mimo iż tak wiele energii wkładaliśmy w zastąpienie człowieka robotem, to efekty były mizerne. Linie produkcyjne, choć przyspieszały pracę, to wymagały stałej wyczerpującej współpracy człowieka, co dało odwrotny efekt od zamierzonego. Człowiek pracował więcej i wykonywał bardziej ogłupiającą pracę. Jednak ten etap rozwoju technologii był niezbędny, byśmy mogli znaleźć się w miejscu, w którym jesteśmy teraz.

 

Powszechna automatyzacja

W domach przestajemy już powoli zauważać, jak wiele zautomatyzowanych systemów nas otacza: pralki automatyczne, zmywarki, multifunkcyjne roboty kuchenne no i o i hit ostatnich lat — autonomiczne odkurzacze. To samo w ogrodzie. Mamy systemy automatycznego podlewania rozpoznające pogodę i współpracujące z internetem, autonomiczne kosiarki, których nie trzeba dozorować i wiele innych rozwiązań wspomagających pracę człowieka.

 

Nadal jednak człowiek jest niezbędny w tej układance i choć prawdopodobnie nigdy nie uda się go wyeliminować w całości z tych procesów, to zmierzamy do tego, by spełniał jedynie rolę nadzorczą i interwencyjną.

 

To działa

Taki efekt osiągnięto już w logistyce, coraz częściej powstają w pełni zautomatyzowane i autonomiczne magazyny stanowiące część wielkich centrów logistycznych lub będące systemem składowania towarów gigantów technologicznych.

 

Choć standardowy regał metalowy nadal jest podstawą składowania towarów, to wokół niego już prawie nic nie jest standardowe. Towary dostarczane na półki są przez autonomiczne wózki, a odbierane przez zrobotyzowane ramiona, całością steruje wysublimowane oprogramowanie wspierane przez sztuczną inteligencję. Dzięki obecnej technologii procesy przemieszczania towarów w obrębie magazynów mogliśmy całkowicie zautomatyzować już jakiś czas temu. Natomiast problemem była kompletacja zamówień.

 

Czym jest kompletacja zamówień?

Kompletacja zamówień to proces przygotowywania zamówień dla klientów, obejmujący zbieranie towarów z różnych miejsc magazynowych, ich pakowanie oraz przygotowanie do wysyłki.

 

Jest to proces końcowy, procesu produkcji i magazynowania, który wymaga największej precyzji i najwięcej złożonych operacji. W większości przypadków poszczególne zamówienia różnią się od siebie i muszą być przygotowywane indywidualnie.

 

Goods to person towar do człowieka

Dotychczas najwyższym stopniem zaawansowania procesu kompletacyjnego był tak zwany proces "goods to person", czyli towar do człowieka.

 

Polega to na tym, że systemy automatyczne zbierają towary z różnych miejsc ich składowania czasem bezpośrednio ze stanowiska produkcyjnego lub klasycznych regałów półkowych i dostarczają je do stanowiska kompletacyjnego, gdzie człowiek dokonuje finalnego procesu weryfikacji zamówienia i pakowania, oraz przekazuje paczkę do wysyłki.

 

Choć ten sposób zdecydowanie zmniejszył czas potrzebny na kompletację zamówień i równocześnie zwiększył precyzję tego procesu, to praca człowieka nadal jest w nim niezbędna, co stwarza wąskie gardło całego systemu, który mógłby znacznie wydajniej i przez 24/7 pracować, gdyby praca ludzka nie była w nim potrzebna.

 

Goods to robot

Dzięki rozwojowi i popularyzacji zrobotyzowanych ramion, stosowanych wcześniej głównie w przemyśle motoryzacyjnym, oraz automatycznych owijarek do palet opracowano rozwiązanie o nazwie goods to robot, czyli towar do robota.

Cały proces odbywa się mniej więcej w ten sam sposób co we wcześniejszym systemie goods to person, jednak zostało z niego usunięte najsłabsze ogniwo, czyli człowiek. Dzięki precyzyjnym i sprawnym ramionom oraz automatycznym systemom pakowania.

 

--- artykuł sponsorowany ---


Najnowsze artykuły w dziale Strefa biznesu

Artykuły powiązane tematycznie