Bardzo słaby poziom meczu, wręcz I ligowy. Brak reakcji trenerów na wydarzenia boiskowe. Żarty z kibiców obecnych na meczu. Szkoda czasu i chodzenia na takie mecze. To po prostu kpiny, a nie piłka ręczna. Do tego zachowanie trenerów z Koszalina i brak reakcji delegata za ich zachowanie. Delegat bał sią zareagowac na złe zachowanie ternerów? Taki brak działania w trudnych chwilach meczu dyskwalifikuje go jako delegata.
Mecz cienki. Zlituj się nad sobą bo najbardziej wpienia kiedy zaczyna się szukanie winnych wśród elementów spoza boiska, nogę podstawił naszej zawodniczce, że stękasz, piłkę schował, a może jeszcze się dowiemy, że sędziowanie przeciwko gospodarzom. Ręczna jak ręczna, z dolnego poziomu tabeli, trochę zapasów, trochę II min kar. Start wyglądał jakby właśnie kontynuował grę opisaną przez Wołoszyk, w kratkę i falami. A patrząc w kalendarz realnie tylko szansa z Kielcami coś ugrać, poza tym jesteśmy dawcą punktów.