Nie udało się zawodniczkom Startu wygrać po raz trzeci w tym sezonie z Młynami Stoisław Koszalin. Po raz kolejny pojedynek pomiędzy tymi zespołami był bardzo wyrównany i ponownie zakończył się jednobramkowm zwycięstwem, tym razem koszalinianek. Start - Młyny 26:27. Zobacz zdjęcia.
Można było się spodziewać, że czwarta ligowa potyczka Startu z Młynami Stoisław będzie bardzo zacięta i wyrównana, jak to miało miejsce w poprzednich meczach. W minioną sobotę elblążankom udało się wygrać w Koszalinie 31:30 i odskoczyć rywalkom na cztery oczka. Podopieczne Marcina Pilcha liczyły, że na własnym parkiecie również zgarną komplet punktów, jednak dziś (30 marca) minimalnie lepsze były zawodniczki Waldemara Szafulskiego i Waldemara Szymańskiego.
Na początku spotkania lepiej prezentowały się gospodynie, które szybko zdobyły dwie bramki. Koszalinianki grały jakby bez pomysłu w ofensywie, piłkę rozgrywała nominalna kołowa Hanna Rycharska i ich ataki były stopowane przez gospodynie. Przyjezdne swoje pierwsze trafienie zanotowały dopiero w 5. minucie meczu. Z kolei elblążanki grały nieźle w ataku, kilka piłek odbiła Aleksandra Hypka i w 16. minucie Start prowadził 9:5. Po przerwie zarządzonej na prośbę szkoleniowców Młynów, koszalinianki poprawiły skuteczność, mozolnie odrabiały straty i doprowadziły do wyrównania 10:10. Kolejne dobre interwencje elbląskiej bramkarki, pozwoliły gospodyniom odskoczyć na dwa trafienia. Przewaga mogłaby być wyższa, jednak po drugiej stronie kilka piłek odbiła Izabela Prudzienica. Zespoły udały się na szatni przy wyniku 13:11. W przerwie meczu wręczono medale oraz puchar zawodniczkom Truso Elbląg które zostały mistrzyniami województwa warmińsko-mazurskiego.
Drugą połowę zdecydowanie lepiej rozpoczęły koszalinianki, które rzuciły cztery bramki z rzędu i wyszły na pierwsze w tym meczu prowadzenie (15:14). Gospodynie popełniły kilka błędów w ataku i teraz to one musiały gonić wynik. Dwa gole Pauliny Stapurewicz, przechwyt tej zawodniczki oraz indywidualna akcja Katarzyny Cygan i Start znów miał jedno trafienie więcej. Gra była bardzo wyrównana, w szeregach Młynów skuteczna była Żaneta Lipok oraz Hanna Rycharska. W 46. minucie było 20:20, jednak dwie minuty później to przyjezdne odskoczyły na dwa gole. Jak się później okazało, prowadzenia nie oddały już do końcowej syreny. Gra toczyła się bramka za bramkę, elblążanki próbowały doprowadzić do wyrównania, jednak rywalki na to nie pozwoliły. Szczypiornistki Młynów Stoisław wygrały 27:26 i zmniejszyły dystans do jednego punktu.
EKS Start Elbląg - Młyny Stoisław Koszalin 26:27 (13:11)
Start: Hypka, Pająk, Żarnoch - Cygan 7, Stapurewicz 7, Wołoszyk 4, Kostuch 3, Owczarek 2, Kopańska 1, Dworniczuk 1, Choromańska 1, Peplińska, Głębocka.
Młyny: Zimny, Prudzienica - Lipok 11, Rycharska 6, Zaleśny 3, Żukowska 3, Mokrzka 2, Borysławska 2, Urbaniak, Kurdzielewicz, Somionka.
Zobacz tabelę i terminarz PGNiG Superligi kobiet.
Kolejne spotkanie Start zagra w Elblągu 2 kwietnia z KPR Gminy Kobierzyce.
Patronem medialnym Startu jest Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl