W najbliższą sobotę (21 maja) zawodniczki EKS rozegrają ostatni mecz w sezonie 2021/2022. Będzie to zarazem ostatnie spotkanie, które poprowadzi trener Marcin Pilch, bowiem szkoleniowiec zdecydował się rozstać z elbląskim klubem.
Marcin Pilch został trenerem Startu w lipcu minionego roku, zastępując na tym stanowisku Andrzeja Niewrzawę, który z kolei objął funkcję dyrektora sportowego. Dla trenera Pilcha praca z kobietami w najwyżej klasie rozgrywkowej miała być nowym wyzwaniem. - Do tej pory skupiałem się głównie na prowadzeniu zespołów męskich, młodzieżowych w Wybrzeżu, kadry narodowej. Propozycja, którą otrzymałem z Elbląga, z klubu seniorskiego jest dla mnie czymś nowym. Zdecydowałem się na Elbląg przede wszystkim ze względu na lokalizację. Nie jest to zbyt daleko od mojego miasta, w którym mieszkam, Gdyni. Na pewno prowadzenie klubu w najwyższej klasy rozgrywkowej, to nowe wyzwanie, nowe doświadczenie. Postanowiłem coś zmienić w swojej karierze trenerskiej. Ta propozycja skusiła mnie do tego, żeby spróbować - mówił na początku sezonu szkoleniowiec. Trenera czekało trudne zadanie, bowiem Start został diametralnie przebudowany, pożegnano dziesięć zawodniczek, a w ich miejsce zatrudniono młode, perspektywiczne piłkarki. Podstawowym zadaniem szkoleniowca było utrzymanie zespołu w najwyższej klasie rozgrywkowej, swoje zadanie spełnił, bo drużyna ostatecznie zajmie szóste bądź siódme miejsce na koniec sezonu. Wiemy już, że Marcin Pilch zdecydował się rozstać z elbląskim klubem. - Zdobyliśmy dwadzieścia jeden punktów i mamy spokojne utrzymanie. Różnica do Kielc jest duża. Liczyłem na to, że spokojną pracą i cierpliwością dążyć do tego, żeby mieć komfort do końca sezonu i nie jechać na mecz do Kielc i walczyć o życie. Może nie zagraliśmy w tym sezonie dużo super spotkań, ale podejmowaliśmy wyrównaną walkę nawet z tymi najlepszymi zespołami. Styl, który próbowałem tu narzucić wymaga dużo pracy, cierpliwości. To proces, który nie trwa osiem miesięcy, tylko trzy-cztery lata. Kiedy byłem zawodnikiem czy to w Spójni, czy w Wybrzeżu, czy AZS, to cykl dojścia do poziomu medalowego trwał z reguły trzy-cztery lata. Zakładaliśmy sobie, że tu też tyle to potrwa, ale niestety mój czas w Elblągu dobiega końca. Moja wizja i wizja klubu jest rozbieżna i podziękowałem za współpracę - powiedział trener w wywiadzie na luzie przeprowadzonym przez Klub Kibica.
Klub poszukuje nowego szkoleniowca. - Są prowadzone rozmowy z kandydatami mogącymi zastąpić Marcina. Na prośbę zainteresowanych nie ujawniam nazwisk, z powodu ich dotychczasowego zatrudnienia. Do końca maja będziemy chcieli mieć to już zamknięte - powiedział Andrzej Niewrzawa.
Patronem medialnym Startu jest Elbląska Gazeta Intranetowa portEl.pl