UWAGA!

Wsiąść i pojechać

 Elbląg, Wsiąść i pojechać
fot. Sebastian Malicki

Tak wygląda przepis na pokonanie rowerowego Maratonu Elbląskiego. To „tylko“ 442 kilometry wzdłuż granic byłego województwa elbląskiego. Na pokonanie trasy 42 uczestników ma 24 godziny. Spod siedziby elbląskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego wystartowali w sobotę (15 czerwca) o godzinie 19. Zobacz zdjęcia.

42 osoby stanęły na starcie 6. Maratonu Elbląskiego, którego trasa prowadzi mniej więcej wzdłuż granic byłego województwa elbląskiego. To dotychczasowy rekord frekwencji.

- Zawodnicy z Elbląga kierują się na północ do Braniewa potem przez Pieniężno, Ornetę, Pasłęk stopniowo zjeżdżając w dół w kierunku Kisielic. Tam kończy się etap pagórków. Potem wzdłuż Wisły do Mikoszewa, skąd przez Jantar, Sztutowo, Rybinę, Marzęcino wracają do Elbląga - Marek Kamm, organizator maratonu przybliżył trasę wyścigu.

Trasa liczy 442 kilometry, a na jej pokonanie kolarze mają 24 godziny. Organizatorzy spodziewają, że najszybsi na mecie zameldują się już po 12 godzinach. Jeżeli tak się stanie, to zostanie ustanowiony nowy rekord trasy. Do tej pory na pokonanie dystansu aktualny rekordzista potrzebował około 14 godzin.

  Elbląg, Łukasz Tazuszel, zwycięzca 6. Maratonu Elbląskiego, na mecie
Łukasz Tazuszel, zwycięzca 6. Maratonu Elbląskiego, na mecie (fot. Marek Kamm)

Zapytaliśmy zawodników przed startem, jak pokonać taki dystans?

- Przede wszystkim potrzebny jest dobry humor. Nie myśleć o trasie, tylko jechać przed siebie. W tym roku jedziemy czteroosobową grupą, planujemy co 5 kilometrów zmieniać prowadzącego, więc wtedy reszta może „odpocząć“. Najtrudniej jest w trakcie długich podjazdów. Założeniem jest dojechać bezpiecznie i w całości - mówił Mariusz Kacprzak z Elbląga.

- Wsiąść na rower i przejechać. Trzeba jechać oszczędnie, „nie wyrywać się“, dojechać swoim tempem - dodał Marek Szmagiński z Kwidzyna. - To jest mój debiut w Maratonie Elbląskim, ale przejazdy po 300 kilometrów już robiłem. Patrzę z optymizmem. Wszystko jest w głowie.

Kamila Lichtoń z Powaliny (koło Nowego Dworu Gdańskiego) jest aktualną mistrzynią Maratonu Elbląskiego. W ubiegłym roku trasę pokonała w 17 godzin. - Nie można myśleć o tym dystansie, robić swoje, kręcić do przodu. Kilometry same uciekają. Na spokojnie, nie stresować się - mówiła zawodniczka. - W ubiegłym roku nastawiałam się na 20 godzin. Duch rywalizacji włączył się na starcie. Były wówczas sprzyjające warunki atmosferyczne, byłam w dobrej formie, byłam przygotowana kondycyjnie i to w efekcie dało taki wynik.

O godzinie 19 pierwsza grupa kolarzy przekroczyła linię startu i podążyła w kierunku Braniewa. Prognozy pogody przewidują deszcz, kolarze muszą też uważać na zwierzęta na odcinkach leśnych, które czasami wyjdą na drogę.

Rozdanie nagród przewidziano w niedzielę o godzinie 19.30 przy siedzibie elbląskiego PTTK. '

Rywalizację możecie śledzić na żywo tutaj.

 

Aktualizacja z niedzieli. 6 Maraton Elbląski wygrał Łukasz Tazuszel, który dotarł na metę po godzinie 8, pokonując dystans 442 km w czasie 13 godzin i 28 minut. Drugie miejsce zajął Marcin Chruszczyk (13:49), a tuż za nim był Paweł Pieczka. Wśród kobiet pierwsza na mecie zameldowała się Kamila Lichtoń, której pokonanie trasy zajęło 15 godzin i 46 minutach.

Organizatorzy czekają na mecie przy siedzibie PTTK (ul. Krótka) na pozostałych uczestników, którzy do godz. 19 mają czas na ukończenie maratonu.

SM

Najnowsze artykuły w dziale Sport

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Gratuluję kondycji i wytrwałości. Pogoda niestety nie będzie sprzyjać.
  • nie pcha tylko był radnym. też możesz startować na radnego.
  • płacić hajs aby jeździć na rowerze, kto zrozumie pokretnosc ludzkich mózgownic :)))
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    1
    5
    Ededed(2024-06-16)
  • "kilometry szklakiem granic" - sprawdzać, sprawdzać..
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    2
    0
    nadredakor14(2024-06-16)
  • Fajna cykliczna impreza dla zaawansowanych rowerzystów organizowana przez Elbląski MOSIR - brawo!!! - myślę że można by było pokusić się nad dystansem o połowę krótszym zapewniam że było by więcej chętnych, i impreza się rozrasta może miasto się podłączy, lub w jakimś stopni pomoże, rowery są widoczne w Elblągu przybywa dróg rowerowych więc można iść za ciosem i propagować zdrowy styl życia..... to korzyść dla wszystkich mieszkańców....
  • @Sportowiec. - "Maraton Elbląski (zwany dalej: Maratonem) jest imprezą rowerową w formie rajdu turystycznego, organizowaną przez Polskie Towarzystwo Turystyczno-Krajoznawcze Oddział Ziemi Elbląskiej (zwane dalej: Organizatorem). " MOSiR nie ma nic do organizacji tej imprezy
  • @wasco2 - Witam, dziękuje za sprostowanie, co do rajdu rowerowego to raczej nie nazywał bym tego rajdem rowerowym, jazda na czas na tak dużym dystansie nie jest dla Wszystkich, to wiedzą wszyscy którzy jeżdżą na rowerach, mi tylko chodziło o przemyślenie lub zasugerowanie że są też inni rowerzyści, nie tak zaawansowani wyczynowo, i Ja tylko w tym kontekście chciałem zgłosić taką małą uwagę i sugestię, nie ukrywam że bardzo dużo ludzi szuka takich imprez gdzie mogli by wystartować i uczestniczyć w uporządkowanej imprezie masowej zorganizowanej przez każdą organizację która potrafi ogarnąć takowe imprezy, bo nie jest to trudne do zorganizowania dla jakiejkolwiek sportowej organizacji, więc zostawimy faktycznie ten MOSIR w spokoju.
  • @Sportowiec. - Pod koniec sierpnia będzie impreza "rajdy dla frajdy" już można się zapisywać i tam może zapisać się każdy na różne dystanse. Maraton Elbląski jest dla kolarzy; ) może nie zawodowców, ale już nie zwykłych rowerzystów :)
  • dziękuję za informacje przekazuję dalej pozdrawiam.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    1
    0
    Sportowiec.(2024-06-17)
Reklama