Siatkarki Energi MKS Truso Elbląg zagrały trzeci w tym sezonie mecz przed własną publicznością. Niestety naszym zawodniczkom nie udało odnieść pierwszego zwycięstwa i musiały uznać wyższość UKŻPS Kościan. Zobacz zdjęcia.
II-ligowe Truso ma problemy z wywalczeniem pierwszego zwycięstwa. Nieco nadziei na to dał ostatni mecz elblążanek, kiedy to walczyły w Mogilnie i przywiozły stamtąd jeden punkt, chociaż miały spore szanse na komplet. Tym razem przeciwnikiem podopiecznych Andrzeja Jewniewicza i Wojciecha Samulewskiego był UKŻPS Kościan, zespół który miał na swoim koncie dwa zwycięstwa i wydawało się, że jest w zasięgu elblążanek.
Mecz rozpoczął się po myśli przyjezdnych, które zbierały punkty głównie po błędach gospodyń. Elblążanki miały duże problemy z wykończeniem ataków, czego nie można powiedzieć o siatkarkach Kościana. Te na początku seta pomyliły się jedynie dwukrotnie w polu serwisowym. Pryz stanie 2:7, Truso w końcu postawiło szczelny blok i zaczęło odrabiać straty. Udało się nawet dojść na punkt kontaktowy (6:7). Serwis w taśmę, kolejne dwa dobre ataki UKŻPS i rywalki znów odskoczyły na cztery punkty. Po przerwie zarządzonej na prośbę Andrzeja Jewniewicza, przyjezdne zdobyły kolejne dwa punkty, by w końcu pomylić się w ataku. Od tego czasu gra się wyrównała, zespoły naprzemiennie zdobywały punkty, do stanu 13:17. Po raz kolejny, przy zagrywce Adrianny Dziąbowskiej, elblążanki zaczęły odrabiać straty i zminimalizowały dystans do jednego oczka. Niestety w końcówce seta znów myliły się w ataku i przegrały 21:25.
Początek drugiej partii był wyrównany, a gdy elblążankom udało się zdobyć dwa punkty z rzędu, prowadziły 5:3. Pięć kolejnych padło łupem Kościana i o przerwę poprosił Andrzej Jewniewicz. Po wznowieniu jego podopieczne doprowadziły do wyrównania po 9. Chwilę później rywalki odskoczyły na trzy punkty, a ich krótką serię przerwała Izabela Wąsik, która zdobyła także kolejny punkt dla Truso. Dwa dobre ataki posłała Katarzyna Szostak, gospodyniom udało się także zdobyć punkt z zagrywki i było 15:13. Prowadzenie przechodziło z rąk do rąk, kilkukrotnie na tablicy wyników widniał remis. Gdy siatkarki UKŻPS odskoczyły na dwa oczka i brakowało im jedynie dwóch do zakończenia partii, zaserwowały poza pole gry. Zaraz prowadzenie przeszło w ręce gospodyń i miały piłkę setową. Przyjezdne wytrzymały ciśnienie, znów dobrze zaatakowały, postawiły dwa bloki i wygrały 26:24.
W trzecim secie pierwszy punkt dla naszej drużyny zdobyła Julia Łukaczyk, a zaraz po niej Katarzyna Szostak. Gospodynie grały nieźle w ataku, posłały też asa i prowadziły 7:3. Długo się z niego nie cieszyły, bo przyjezdne zaraz wyrównały. Elblążanki miały nieco problemów z przyjęciem zagrywki i było 8:10. Dwa ataki wykończyła Edyta Fiedorowicz, dając swojej drużynie kolejny remis. Gra była zacięta, gospodynie prowadziły jednym bądź dwoma punktami, a po dobrym ataku kapitan Truso, tablica wyników wskazywała 17:14. Podopieczne Andrzeja Jewniewicza i Wojciecha Samulewskiego zdołały już odskoczyć na cztery punkty i wydawało się, że przedłużą mecz. Niestety popełniały błędy, pozwoliły przyjezdnym zdobyć aż dziewięć punktów z rzędu i nawet przerwa nie wybiła ich z rytmu. Siatkarki Kościana wygrały trzecią partię 25:21 i całe spotkanie 3:0.
Energa MKS Truso Elbląg - UKŻPS Kościan 0:3 (21:25; 24:26; 21:25)
Truso: Dziąbowska, Szostak, Markowicz, Wąsik, Kowalczyk (l), Frąckiewicz, Fedorowicz, Wilemska, Tarmasewicz, Szaruga (l), Łukaczyk, Wilamowska, Wawro.
Kolejny mecz elblążanki zagrają na wyjeździe 9 listopada ze Spójnią Stargard.