- Chcemy takie pięściarskie soboty organizować w miarę regularnie, raz lub dwa w miesiącu – mówi Hieronim Kozakiewicz, prezes i trener KSW „Tygrys”. W sobotę (21 maja) w Elblągu elbląscy pięściarze rywalizowali z kolegami z innych klubów. Zobacz zdjęcia z treningu.
- W grudniu planujemy organizację bokserskiego turnieju mikołajkowego „mój” puchar – zapowiada Hieronim Kozakiewicz, prezes i trener Klubu Sportów Walki „Tygrys”.
To oczywiście nie oznacza, że w klubie nic się nie dzieje. Treningi trwają, a pięściarze rywalizują w walkach towarzyskich, niepunktowanych. Co wcale nie oznacza, że emocji jest mniej. Wczoraj (21 maja) w Elbląga przyjechali pięściarze z Saxo Gdańsk, Juniora Świątki, Zatoki Braniewo i Elite Fight Club Lidzbark Warmiński, by sprawdzić się w ringu z kolegami z innych klubów. - To trening szkoleniowy. Nasi najmłodsi zawodnicy mają możliwość stoczenia walk na ringu, poczucia tej atmosfery. Przy okazji sprawdzamy wytrzymałość, technikę i taktykę – mówi Hieronim Kozakiewicz.
Dwunastoletni Jakub Kotulski właśnie zdemolował w ringu rywala. - Boks trenuje od ośmiu miesięcy. Na treningi namówił mnie tata, który ma za sobą pięściarską przeszłość. Bardzo mi się ten sport podoba i już nie mogę się doczekać pierwszych walk punktowanych – mówi młody pięściarz.
Kilka chwil później słucha pochwał trenera Patryka Bursztynowicza. Po nim do ringu wchodzą kolejni zawodnicy, którzy dają z siebie wszystko. To w końcu sparing, nie trzeba się więc martwić, że błąd może kosztować porażkę. Do tego dochodzi nadzieja,że litry potu przełożą się na sukcesy w walkach punktowanych.
- Chcemy takie soboty bokserskie organizować w miarę regularnie: raz lub dwa razy w miesiącu. Dla naszych pięściarzy to doskonała okazja do sprawdzenia się na tle rówieśników, co ma niebagatelne znaczenie w pracy szkoleniowej. Przy okazji chciałbym podziękować władzom miasta i MOSiR-u za stworzenie nam takich warunków do prowadzenia treningów - mówi prezes KSW Tygrys.
A co w najbliższej przyszłości? W czerwcu Nikodem Kozak będzie walczył o mistrzostwo Polski Juniorów w wadze do 80 kg. O dużym pechu może mówić Filip Bińkowski. Mistrz województwa warmińsko – mazurskiego w wadze do 70 kg doznał kontuzji ręki i nie wystartował na Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży. Pięściarz na razie leczy kontuzję.