Wiele zmian zajdzie w elbląskim Starcie i to nie tylko na stanowisku trenera. Z obecnego składu pozostanie jedynie kilka zawodniczek, a EKS zasilą w większości młode szczypiornistki.
W drużynie pozostaje Aleksandra Jędrzejczyk, Aleksandra Mielczewska, Joanna Waga, Ewa Sielicka i najprawdopodobniej Sylwia Lisewska, z która nadal trwają negocjacje. Skrzydłowa Magdalena Szopińska najprawdopodobniej zostanie wypożyczona do innego klubu. - Nie do końca byliśmy zadowoleni z wyników naszej drużyny po pierwszym sezonie. Drugi natomiast zarząd zadawala - powiedział prezes klubu Paweł Jankowski. - Skorzystaliśmy z zapisu w umowie i rozstaliśmy się z trenerem zgodnie z prawem. Należy podkreślić, że klub przez zostanie dwa lata dysponował dość dużym budżetem, sprowadził reprezentantki Polski i to, że w tym roku po rundzie zasadniczej zajęliśmy miejsce szóste, nie było szczytem naszych marzeń. Dzięki zaangażowaniu dziewczyn udało się dostać do czwórki, ale to nie był wynik systematycznej pracy. Z naszym składem i budżetem powinniśmy już po rundzie zasadniczej być w tej czwórce. Taki był cel i zadanie trenera - dodał prezes.
Wyniki osiągnięte przez drużynę są jednym z powodów zmian, jakie zajdą w klubie, jednak kolejną przyczyną są finanse.
- Niestety wycofał nam się sponsor i musimy ograniczyć koszty. Chcemy zatrudnić więcej młodych dziewczyn i szukaliśmy trenera, który ma większe rozeznanie juniorek i zawodniczek, który skończyły SMS. Chcemy budować zespół na zasadzie mieszanki, czyli dojrzałych zawodniczek i młodych, perspektywicznych. Do tej koncepcji i budżetu trener Parecki nie do końca pasował. Mniejszy budżet nie oznacza, że zbudujemy gorszy zespół. Wręcz przeciwnie będzie to lepszy i bardziej perspektywiczny skład. Oczywiście nie ma możliwości walczyć o medale bez starszych dziewczyn. Nasza koncepcja pozwoli nam na osiągnięcie pierwszej czwórki. Naszym zdaniem to trener ma budować zespół, a zadaniem zarządu jest zabezpieczenie finansowe - podsumował prezes.
Wiadomo już, że nowym szkoleniowcem zostanie Andrzej Niewrzawa, z którym umowa zostanie podpisana w tym tygodniu. Trener ten pracował z młodzieżową kadrą Polski. Przez krótki czas był szkoleniowcem Vistalu Łączpol Gdynia. Do Elbląga przychodzi rozgrywająca Ewa Andrzejewska (Vistal Gdynia). Kontrakt z leworęczną 23-latką został już podpisany. Umowa została już również zawarta z bramkarką Solomiją Szywerską (Pogoń Szczecin). - Kontrakty podpisujemy na rok, z opcją przedłużenia na kolejny. Mamy już uzgodnione warunki z innymi zawodniczkami, jednak póki nie mamy podpisanych kontraktów nie chcemy o nich mówić Planujemy zatrudnić dwie zawodniczki z młodzieżowej reprezentacji Polski Aleksandrę Kwiecińską (prawe rozegranie) i Patrycję Świerżewską (środek i lewe rozegranie). Trener ma z nimi dobry kontakt. Podobnie trenował Ewę Andrzejewską i to jest jedna z przyczyn dlaczego zdecydowaliśmy się akurat na tego trenera. Chcemy stworzyć bardziej profesjonalny zespół na zasadzie, żeby obrona i atak były równomiernie rozłożone. Nie mają to być zawodniczki tylko rzucające, ale również dobrze broniące i potrafiące grać jeden na jeden - dodał prezes Jankowski. Wśród młodych szczypiornistek wymieniana jest również Magdalena Balsam z Vistalu Gdynia, która w tym sezonie wypożyczona była do tczewskiego Sambora.
Najprawdopodobniej do klubu dołączy również Sylwia Matuszczyk i Paulina Muchocka (obie Energa Koszalin). Jeśli nie uda się porozumieć z obrotową to zarząd będzie się starał, by do klubu wróciła Sylwia Klonowska, która w tym sezonie awansowała razem z Łączpolem Gdańsk do superligi. Od dłuższego czasu ze Startem trenują trzy młode szczypiornistki Truso: bramkarka Alicja Klarkowska oraz skrzydłowe Marysia Michalska i Dominika Hawryszko i one również mają być w przyszlym sezonie podporą elbląskiego klubu.
Jutro (26 maja) o godz. 15 rozegrany zostanie mecz pomiędzy klubem kibica a zawodniczkami Startu. Po zakończeniu spotkania kibice oraz zarząd podziękują odchodzącym zawodniczkom.