Kiedy w 78. minucie meczu pomiędzy Olimpią Elbląg a Garbarnią Kraków Michał Miller wyprowadził gospodarzy na prowadzenie, mogło się wydawać, że żółto-biało-niebiescy dowiozą zwycięstwo do końca spotkania. Niestety radość Olimpijczyków trwała krótko. Kilka minut później goście wyrównali z rzutu karnego. Olimpia Elbląg - Garbarnia Kraków 1:1. Zobacz zdjęcia z meczu.
Można mieć poczucie niedosytu po dzisiejszym meczu Olimpii Elbląg z Garbarnią Kraków. W pierwszej połowie żółto-biało-niebiescy rzucili się do zdecydowanych ataków na bramkę gości i mieli kilka sytuacji, aby otworzyć wynik meczu. Co prawda w pierwszych 10 minutach gra toczyła się od pola karnego do pola karnego, ale później to podopieczni Adama Noconia zaczęli tworzyć sytuacje strzeleckie.
W 16. minucie Dawid Jabłoński otrzymał podanie „po przekątnej” od Klaudiusza Krasy w prawy róg boiska, pewnie dośrodkował. Przed bramką był Przemysław Brychlik, jednak w pojedynku napastnika Olimpii i bramkarza Garbarni górą był ten drugi.
Warto też wyróżnić zagrożenie pod bramką goście jakie czynił powracający do wyjściowej jedenastki Michał Miller. Pomocnik gospodarzy w 22. minucie ładnym strzałem wykończył akcję gospodarzy. Niestety dla Olimpii strzegący bramki Dorian Frątczak był na posterunku. Warto też odnotować dośrodkowanie Michała Millera z 31. minuty, niestety nikt go nie zamknął. Bramkarza gości sprawdzał też Damian Szuprytowski z rzutów wolnych.
Z drugiej strony boiska Sebastian Madejski nie miał wiele pracy. Duża w tym zasługa defensywy Olimpii, która nie dopuściła do większego zagrożenia pod własną bramką. Bramkarz Olimpii w zasadzie musiał interweniować w pierwszej części spotkania tylko raz, kiedy w 45. minucie obronił strzał zawodnika Garbarni
W drugiej połowie do głosu doszli goście i mecz stał się bardziej wyrównany. W 60. minucie Przemysław Brychlik powinien strzelić bramkę, ale piłka zaplątała mu się między nogami i nie zdołał nawet oddać strzału. 8 minut później blisko szczęścia był Michał Miller, który minimalnie chybił po podaniu Damiana Szuprytowskiego. Najbardziej skuteczny strzelec Olimpii tym razem nie powiększył swojego dorobku bramkowego, chociaż kilka sytuacji miał.
Kiedy w 78 minucie Michał Miller pokonał Doriana Frątczaka i wyprowadził gospodarzy na prowadzenie, mogło się wydawać, że żółto-biało-niebiescy zgarną z boiska całą pulę. Ich radość nie trwała jednak długo. Kilka minut później sędzia dopatrzył się faulu w polu karnym Olimpii. Kara była okrutna: rzut karny i żółta kartka dla Tomasza Lewandowskiego. Rzut karny na bramkę zamienił Łukasz Kowalski i w konsekwencji Olimpia straciła dwa punkty. Żółta kartka dla kapitana Olimpii oznacza, że obrońca nie wystąpi w najbliższym meczu swojej drużyny z rezerwami Lecha.
W końcówce meczu Olimpijczycy próbowali odzyskać zwycięstwo. Doskonałe sytuacje mieli m.in. Michał Kuczałek i Michał Balewski. Niestety wynik nie uległ zmianie.
Teraz przez Olimpijczykami dwa mecze wyjazdowe (z rezerwami Lecha Poznań i Górnikiem Polkowice), a ligowe granie w tym roku zakończą spotkaniem z Elaną Toruń.
Olimpia Elbląg – Garbarnia Kraków 1:1 (0:0)
Bramki: 1:0 – Miller (78. min.), 1:1 – Kowalski (83. min., karny)
Olimpia: Madejski – Balewski, Lewandowski, Wenger, Sedlewski, Jabłoński (67' Morys), Kuczałek, Krasa (75' Żołądź), Szuprytowski, Miller, Brychlik (86' Prytuliak)
Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl jest patronem medialnym ZKS Olimpia Elbląg