Zamiast dziękować Borosowi, że tyle lat grał dla Olimpii a później ją trenował dzięki czemu mogliśmy przeżywać wzruszające chwile to banda trolli wylewa swoje frustracje. Boros gdyby Olimpię miał w d. .ie to wypełniłby kontrakt do końca a nie rozwiązywałby w połowie. Macie pretensje że poszedł do Concordii albo gdziekolwiek indziej ? A gdzie miał iść, do Realu czy Legii, czy może ma zarabiać na życie kibicowaniem na Łuku ? Robi to co potrafi najlepiej i chwała mu za to.