Kolejny mecz w Elblągu skończył się porażką Olimpii. Tym razem od żółto-biało-niebieskich lepsi byli "rycerze wiosny" - Garbarnia Kraków. Warto zwrócić uwagę, że od pierwszej minuty w zespole Olimpii zagrało sześciu młodzieżowców. Olimpia Elbląg - Garbarnia Kraków 0:2. Zobacz zdjęcia oraz film z najiciekawszymi sytuacjami i pomeczowymi komentarzami.
Pierwszy kwadrans spotkania należał do Olimpii. Już w 4. minucie Paweł Szołtys, po podaniu Michała Balewskiego z prawej strony, nie trafił w bramkę. Żółto-biało-niebiescy prowadzili grę, mieli inicjatywę, potrafili konstruować akcje ofensywne. W 19. minucie Jakub Bojas przeniósł piłkę nad poprzeczką. W odpowiedzi Łukasz Ogar po kilkunastometrowym rajdzie znalazł się sam na sam z Wojciechem Danielem, ale w tej konfrontacji górą był bramkarz Olimpii.
„Przewaga optyczna” gospodarzy na wiele się nie zdała, bo gola strzelili goście, wydawało się z pozornie niegroźnej sytuacji. Po rzucie rożnym do piłki dopadł Łukasz Furtak i niezbyt silnym strzałem umieścił piłkę w siatce mimo interwencji Wojciecha Daniela.
Jeszcze w pierwszej połowie Olimpia miała kilka szans na doprowadzenie do remisu. Próbowali Paweł Szołtys, Anton Kolosov. Garbarnia też nie próżnowała – w 25. min. z bliska strzelał Szymon Kiebzak, kilka minut później główką próbował zaskoczyć bramkarza żółto-biało-niebieskich Tomasz Ogar.
Goście prezentowali się lepiej od Olimpii, co było widać przy akcjach ofensywnych. Olimpia atakowała szybko, Garbarnia powoli konstruowała akcje, potrafiła się utrzymać przy piłce w ataku pozycyjnym i oddać celny strzał.
W drugiej części meczu wyższość zespołu gości nie podlegała już dyskusji. Garbarnia grała bardziej składnie, a wszelkie próby Olimpii były rozbijane przed polem karnym. W tej części spotkania więcej pracy miał Wojciech Daniel, który kilkakrotnie popisał się dobrymi interwencjami. W 64. minucie bramkarz gospodarzy udanie obronił groźny strzał Szymona Kiebzaka. Goście nie bronili wyniku i ich starania zostały uwieńczone sukcesem w ostatnich sekundach meczu. Filip Wójcik wpadł w pole karne Olimpii i silnym strzałem potwierdził zwycięstwo swojej drużyny.
Za tydzień Olimpia wyjeżdża do Tarnobrzega, gdzie sprawdzi formę tamtejszej Siarki. Elblążanie muszą w końcu zdobyć jakieś punkty, aby na koniec sezonu nie zająć w tabeli miejsca niższego niż 10. Wiąże się to z reorganizacją rozgrywek Pucharu Polski; miejsce powyżej 10. oznacza start w rozgrywkach pucharowych z pominięciem rundy wstępnej.
Olimpia Elbląg – Garbarnia Krakow 0:2
0:1 — Furtak (23 min.), 0:2 — Wójcik (90 min.+4)
Daniel — Wenger, Filipczyk, Niburski, Kołosow (66' Kurbiel), Korkliniewski, Kiełtyka, Danowski, Bojas (75' Szmydt), Szołtys (80' Lisiecki),
Zobacz tabelę II ligi