Niepełnosprawni judocy Sakury jadą na Międzynarodowe Mistrzostwa Niemiec w Ludwigsburgu! Znaleźli się ludzie wielkiego serca, którzy zasponsorowali wyjazd dziewięcioosobowej ekipy. – Bardzo dziękujemy za wsparcie. Przywieziemy medale – zapewnia trener Wojtek Janik.
IKS Sakura z Elbląga to pierwsza sekcja judo osób niepełnoprawnych w Polsce. Judocy, by skonfrontować swoje sportowe umiejętności muszą wyjeżdżać na mistrzostwa za granicę, bo w kraju nie mają się z kim mierzyć. Ich wyjazd do Ludwigsburga (Niemcy) stał pod znakiem zapytania, bo klub boryka się z problemami finansowymi. Jednak po naszej publikacji otworzyły się serca i portfele.
- Ludzie wielkiego serca dali nam busa, dali pieniądze na paliwo, dali nam 3 tysiące złotych na wydatki – wylicza trener niepełnosprawnych judoków Wojtek Janik. - Firmy z Elbląga dały nam busa i pieniądze na paliwo. Z Polski popłynęły też inne środki. Za to jesteśmy bardzo wdzięczni. Pomoc w pozyskiwaniu pieniędzy zaoferował klub sportowy z Warszawy. To pokazuje, że judo nie jest dla wybranych, ale dla wszystkich.
Do Niemiec we czwartek (22 marca) wyruszy 9-osobowa ekipa Sakury - 3 opiekunów i 6 zawodników: Marcin Liszcz, Adam Wiśniewski, Michał Weroński, Michał Warno, Kamil Bułka, Agnieszka Stronk.
- Oczywiście, że jedziemy z nadzieją na medale – zapewnia Wojtek Janik. – Konkurencja będzie silna. Wiem, że będą zawodnicy z Belgii, Holandii, Francji, ze Szwajcarii, Austrii. To będzie bardzo duży turniej międzynarodowy.
To, oprócz sportowych emocji, także okazja do nawiązania przyjaźni.
- Dzieciaki dogadują się bez problemu. I to jest piękne – mówi trener. – Niepełnosprawni są bardzo otwarci i szybko nawiązują przyjaźnie. Jak mamy wieczorek po zawodach to nie ma barier. Później jest problem, bo przez pół roku chodzą struci, bo zostawili tam gdzieś w świecie dziewczynę (śmiech).
[zawodników wyjeżdżających do Niemiec wspiera cała drużyna - fot niżej]
- Ludzie wielkiego serca dali nam busa, dali pieniądze na paliwo, dali nam 3 tysiące złotych na wydatki – wylicza trener niepełnosprawnych judoków Wojtek Janik. - Firmy z Elbląga dały nam busa i pieniądze na paliwo. Z Polski popłynęły też inne środki. Za to jesteśmy bardzo wdzięczni. Pomoc w pozyskiwaniu pieniędzy zaoferował klub sportowy z Warszawy. To pokazuje, że judo nie jest dla wybranych, ale dla wszystkich.
Do Niemiec we czwartek (22 marca) wyruszy 9-osobowa ekipa Sakury - 3 opiekunów i 6 zawodników: Marcin Liszcz, Adam Wiśniewski, Michał Weroński, Michał Warno, Kamil Bułka, Agnieszka Stronk.
- Oczywiście, że jedziemy z nadzieją na medale – zapewnia Wojtek Janik. – Konkurencja będzie silna. Wiem, że będą zawodnicy z Belgii, Holandii, Francji, ze Szwajcarii, Austrii. To będzie bardzo duży turniej międzynarodowy.
To, oprócz sportowych emocji, także okazja do nawiązania przyjaźni.
- Dzieciaki dogadują się bez problemu. I to jest piękne – mówi trener. – Niepełnosprawni są bardzo otwarci i szybko nawiązują przyjaźnie. Jak mamy wieczorek po zawodach to nie ma barier. Później jest problem, bo przez pół roku chodzą struci, bo zostawili tam gdzieś w świecie dziewczynę (śmiech).
[zawodników wyjeżdżających do Niemiec wspiera cała drużyna - fot niżej]
A