Cóż jedni zbierali do puszek inni w łapę i do własnej kieszeni chowali. Tak było na ul. Gwiezdnej młodzi -chyba uczniowie to robili. Dawali kwiatek żonkil i pieniądze do kieszeni do spodni. Nawet koszulek nie mieli takich jak na zdjęciach. KANT I CHAMSTWO!!!!!
Na Gwiezdnej to działkowcy z reguły sprzedają kwiaty. Logiczne, że jak nie mają identyfikatora i puszek z charakterystycznym logo to nie byli to wolontariusze, tylko sprzedawcy kwiatów. Zwykły zbieg okoliczności.