Bażantarnia to miejsce wypoczynku dla wielu elblążan, teren publiczny, a tym samym ogólnodostępny. Dla niektórych to jedno z nielicznych miejsc, w którym można spędzić czas nie płacąc za to ani złotówki. Bywa jednak i tak, że jedne z głównych atrakcji, czyli wiaty i paleniska, są zajęte przez kilka godzin, a wypoczywający, zwłaszcza w weekend, muszą obejść się smakiem.
- Ostatnio postanowiłem wybrać się w sobotę do Bażantarni po to, żeby odpocząć, pograć w ping ponga, zjeść kiełbaskę na obiad. Co się okazało? Obie wiaty były zarezerwowane. W jednej bawiły się dzieci, drugą wynajęła jakaś pani. Z żadnej nie można było skorzystać - opowiada pan Grzegorz. - Nie mam nic przeciwko rezerwacjom, ale dlaczego ktoś układa grafik tak, że dwie najbardziej znane i popularne wiaty, z założenia ogólnodostępne, przez dłuższy czas są zajęte? Dlaczego ktoś nie wymyślił tego tak, żeby godziny rezerwacji nie nakładały się na siebie? - pyta czytelnik.
Z kolei Zarząd Zieleni Miejskiej, który administruje tymi obiektami odpowiada, że "nie ma wpływu na to, czy wiaty będą zajęte w każdy weekend przez cały dzień. Zależy to wyłącznie od koneserów wypoczynku na świeżym powietrzu". Dodaje również, że to po prostu zbieg okoliczności, na który administratorzy nie mają wpływu.
- Organizatorzy imprez masowych takich jak np. Grand Prix Elbląga w Biegach Przełajowych, Enduro Man i innych, zazwyczaj rezerwują całą polanę wraz z dwiema wiatami, które się na niej znajdują, ale może się zdarzyć, że osoby indywidualne rezerwują inne wiaty, a zbieżność godzin jest przypadkowa – odpowiada Małgorzata Trzcińska, specjalista ds. planowania i projektowania w ZZM.
Co ciekawe rezerwujący tak naprawdę nie płaci za wynajęcie wiaty, a za przygotowanie ogniska, czyli za zapas drewna, za jego rozpalenie i przygotowanie kijków do pieczenia kiełbasek.
Opłaty pobierane są w zależności od liczby osób, które będą uczestniczyły w imprezie. I tak za ognisko, w którym będzie uczestniczyło do 20 osób trzeba zapłacić 147,60 zł. Za takie, gdzie pojawi się maksymalnie 50 osób 209,10 zł, a za te, na którym będzie nie więcej niż 100 osób 369 zł. Za ognisko na 200 osób trzeba zapłacić 553,50 zł.
Zarząd Zieleni Miejskiej administruje ośmioma wiatami, rezerwacji podlega sześć. Margitka i Irenka to te, które znajdują się na polanie. Nieco dalej, tuż przy czerwonym szlaku stoi Ania. Pozostałe trzy, czyli Hania, Wiktorówka i Bartek są zlokalizowane w głębi Bażantarni, tuż przy szlakach turystycznych. Są jeszcze dwie wiaty – Rusałka i Pazia – które znajdują się przy ul. Królewieckiej, ale ich rezerwować nie trzeba.
Z kolei Zarząd Zieleni Miejskiej, który administruje tymi obiektami odpowiada, że "nie ma wpływu na to, czy wiaty będą zajęte w każdy weekend przez cały dzień. Zależy to wyłącznie od koneserów wypoczynku na świeżym powietrzu". Dodaje również, że to po prostu zbieg okoliczności, na który administratorzy nie mają wpływu.
- Organizatorzy imprez masowych takich jak np. Grand Prix Elbląga w Biegach Przełajowych, Enduro Man i innych, zazwyczaj rezerwują całą polanę wraz z dwiema wiatami, które się na niej znajdują, ale może się zdarzyć, że osoby indywidualne rezerwują inne wiaty, a zbieżność godzin jest przypadkowa – odpowiada Małgorzata Trzcińska, specjalista ds. planowania i projektowania w ZZM.
Co ciekawe rezerwujący tak naprawdę nie płaci za wynajęcie wiaty, a za przygotowanie ogniska, czyli za zapas drewna, za jego rozpalenie i przygotowanie kijków do pieczenia kiełbasek.
Opłaty pobierane są w zależności od liczby osób, które będą uczestniczyły w imprezie. I tak za ognisko, w którym będzie uczestniczyło do 20 osób trzeba zapłacić 147,60 zł. Za takie, gdzie pojawi się maksymalnie 50 osób 209,10 zł, a za te, na którym będzie nie więcej niż 100 osób 369 zł. Za ognisko na 200 osób trzeba zapłacić 553,50 zł.
Zarząd Zieleni Miejskiej administruje ośmioma wiatami, rezerwacji podlega sześć. Margitka i Irenka to te, które znajdują się na polanie. Nieco dalej, tuż przy czerwonym szlaku stoi Ania. Pozostałe trzy, czyli Hania, Wiktorówka i Bartek są zlokalizowane w głębi Bażantarni, tuż przy szlakach turystycznych. Są jeszcze dwie wiaty – Rusałka i Pazia – które znajdują się przy ul. Królewieckiej, ale ich rezerwować nie trzeba.
mw