UWAGA!

Z pamiętnika elbląskich fryzjerów

 Elbląg, Na zdj. Józef Jabłoński podczas pracy
Na zdj. Józef Jabłoński podczas pracy (fot. arch. prywatne)

"Pod adresem Grunwaldzka 8 nieustannie od 1945 roku istnieje zakład fryzjerski. Z początku należał do Władysława Wołoszyka, który pod koniec lat 60. wyjechał z Elbląga do Gdyni. 1 lipca 1967 otworzył w tym samym budynku zakład fryzjerski mój dziadek Józef Jabłoński wraz z moją babcią Agnieszką" - tak zaczyna się historia, która podbiła media społecznościowe. Na prośbę i za zgodą autora publikujemy tę interesującą historię rodzinnej firmy. Zobacz zdjęcia, udostępnione przez Konrada Dydzińskiego. 

"Historia poznania się moich dziadków ma jeszcze głębsze korzenie. Mianowicie, pierwsze lata w zawodzie Agnieszka, wówczas panieńskiego nazwiska Janta-Lipińska, zdobywała doświadczenie w salonie fryzjerskim swojego dziadka Zientarskiego Franciszka. Zakład mieścił się przy ul. Robotniczej, w pobliżu kościoła Bożego Ciała (budynek mieszkalny z wielką malowaną reklamą – najprawdopodobniej zakładu odzieżowego Truso. Obecnie budynek ten jest już rozebrany, a w jego miejscu powstało rondo, zaraz przy stacji paliw). To właśnie tam młody Józef Jabłoński przyszedł poprosić o pracę, którą ostatecznie otrzymał, niewątpliwie skradając serce mojej babci" - opowiada Konrad Dydziński, wnuk Józefa Jabłońskiego. - "Dziadkowie dojrzeli z biegiem lat do otwarcia własnego salonu pod wspomnianym już wcześniej adresem. Pod koniec lat 60. budynek przy al. Grunwaldzkiej 8 został przebudowany. Rozbudowane zostało piętro tworząc miejsce dla dwóch mieszkań w wyższej kondygnacji, w tym także mieszkanie moich dziadków z oknami umieszczonymi tuż nad salonem. Gdy Józef i Agnieszka ostatecznie przeszli na emeryturę, zakład przejęły dwie z trzech córek, siostry Elżbieta i Alina. Obecnie salon fryzjerski „EL&AL" przy al. Grunwaldzkiej 8 prowadzi Alina Dydzińska i to właśnie w tym roku salon obchodzi równe 50 lat. Wszystkie informacje posiadam z przekazów moich dziadków, którzy już niestety odeszli, dziadek zmarł w 2014 roku, babcia natomiast w 2016".
       Autor tej historii, zamieszczonej na elbląskim forum utworzonym w mediach społecznościowych, dodał również, że "zakład fryzjerski przy al. Grunwaldzkiej 8 jest integralną częścią historii Elbląga, przez co na przestrzeni wielu dekad swojego istnienia przeplatał się z życiem mieszkańców". 
      
       Zachęcamy naszych Czytelników do dzielenia się podobnymi historiami. 
      
      

Najnowsze artykuły w dziale Społeczeństwo

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Kawał historii, miło poczytać :)
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    20
    0
    KuloMiot(2017-07-14)
  • Tak swoja drogą to gdzie polecacie męskiego fryzjera ? Bo co powiem, żeby mi na górze zostawić z 4cm to zostaje max 1-1,5cm. Az mi szkoda tych fryzjerów bo się namęczą nożyczkami 15 min a efekt ten sam jakby maszynką w 2 minuty zgolili. .. .
  • fotka nr 8 - Danusia Szarmach jako uczennica :)
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    5
    1
    szkołapodstawowa(2017-07-14)
  • Jeżeli ktoś traktuje Twoje włosy maszynką to nie wiem kto to jest ale na pewno nie jest to fryzjer. To najpewniej jakiś "golarz" po kursie z pośredniaka albo talent z Halickiej. Fryzjerzy używają wyłącznie narzędzi. Nigdy elektronarzędzi!
  • Byłem przekonany, że zakład ten powstał wcześniej. Pamiętam strzyżenie maszynką tak krótko, że później włosy kłuły, a sama maszynka (chyba niezbyt ostra) ciągnęła włosy. Ale obsługa była miła (dla takiego malca, jak ja - wtedy 7 lat) - pani zachwycała się miękkością włosów malca i uczyła, jak układać głowę do strzyżenia. Strzyżenie kosztowało "rybaka" (5 zł). Wcześniej rodzice prowadzili mnie do fryzjera na rogu Polnej. Tam była męska obsługa.
  • Uczennice w góralskich kierbcach - więc to rok 1966/ 67 ?
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    2
    0
    dawneczasy(2017-07-14)
  • Ciagneła ci włosy. Bo to była maszynka reczna metalowa a nie elektryczna. Tam w opisie pod zdjeciem jest babol, że zdjecie pochodzi ze stadionu z roku1968.Czyli ze na tym zdjęcia Alka miała 11 lat. Nie wyglada na tyle. Raczej na wiecej. Ogólnie fajne wspomnienia.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    7
    0
    Fajneproszęowiecej(2017-07-14)
  • Ciekawe :) a zdjęcie 17 najlepsze - z fajeczką w środku :D
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    5
    0
    to_jest_to(2017-07-14)
  • Pani Ala jest najlepsza fryzjerka w całym Elblągu, żadne zakłady fryzjerskie jej nie dorównują!!
  • Napiszcie o fryzjerze z Fromborka p. Kazimierzu
  • Poznałam Panią Ale w 2008 roku i od tego czasu jest to moja zajebista fryzjerka!! Mega świetna babka z poczuciem humoru... Można z nią porozmawiać na każdy temat ,, tabu,, to ona pokazała mi jak być sobą i nie bać sie jutra!! Jest to najlepszą osob jaką poznałam w życiu a dzieli was ćwierć wieku :)
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    6
    0
    Marlena... :)(2017-07-14)
  • Pani Ala to wspaniała kobieta, bardzo miła inteligentna , ma fajny styl i śmiech :)
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    9
    0
    Zadowolony klient(2017-07-14)
Reklama