UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Często spotykam wilka/wilki jeżdżąc rowerem po lasach wysoczyźnie elbląskiej. Ostatnio wyszedł mi na drogę w okolicy Rubna na drodze do dębu Hoggo.
  • Skoro jesteś taki mądry, to może napisz, ile wilków najadłoby się na tej imprezie? A to tylko jedno polowanie.
  • Ty obywatelu masz tylko 2 dni na zgłoszenie ale szlachta to już cały tydzień będzie do Ciebie drogi szukać. Śmiech na sali z tymi urzędasami.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    11
    1
    Anarchista(2023-10-31)
  • Ciekawe jak leśniczy trzęsie portkami gdy zobaczy w lesie wilka ? Dobrze jest siedzieć w leśniczówce i doradzać.
  • Trafna uwaga. Loby myśliwych silne od zawsze, oni mają misję i wysokie cele.
  • Państwo woli płacić odszkodowania niż zakazać polowań. Dziki idą w uprawy, wilki po zwierzęta gospodarskie. A koła łowieckie wkręcają nam piłkę, że odstrzał na polowaniach to regulacja populacji a w zabawie w dubeltówką chodzi o przyrodę :)
  • No taki przepis. Regulacje zawsze pozwalają na interpretację. Musisz trzymać się swojej wersji, że bydło nie chodziło samopas nocą po Twojej łące. Bo wtedy to wychodzi na to, że sam wilkowi dałeś okazję do uczty. Jak masz pole kukurydzy też musisz się użerać z odszkodowaniem szukając tropów dzika. Udowodnić, że nie jesteś wielbłądem.
  • No mogło by się tak wydawać, ale w rzeczywistości jest zgoła inaczej. Tak samo, gdy po akcjach szczepienia lisów zniknął zając z pól, tak samo jest w przypadku wilka. Jego pogłowie znacznie wzrosło przez brak wroga naturalnego, którym normalnie był człowiek. Aktualnie jak wiemy obowiązuje zakaz odłowu wilka przez wpisanie tego drapieżnika w 1998 roku na listę zwierząt chronionych przez cały rok. I tak jak w przypadku lisa zanikał zając, tak w przypadku wilka zanika płowa. Zmieniane są plany odłowów w kołach właśnie przez bardzo ekspanywną liczebność wilka. I możemy wszystko zwalać na tych morderczych myśliwych, ale prawda jest taka, że jak nie zmieni się przepisów to za chwilę nie tylko o zjedzonej trzodzie będą artykuły. Coraz częściej odnotowuje się obecność hybrydy - psa zmieszanego z wilkiem. Takie osobniki mniej boją się ludzi, schodzą do obżeży miast i niestety pozostaje tylko czekać na informację o zaatakowanym człowieku. Oby nie. Co do lasów muszę niestety przyznać rację. Odpowiedzialna gospodarka leśna ustąpiła miesce wielkim pieniądzom. Najbardziej jest to zauważalne na południu kraju, gdzie rykowiska zmieniły swoją coroczną lokalizację przez pracujące dzień i noc harvestery. Nie jestem myśliwym. Może kiedyś się o to będę starać. Narazie jestem tylko blisko kół myśliwskich i dane jest mi to obserwować z szerszej perspektywy.
  • Dokarmiać nie wolno, ,zabić nie wolno !
  • „ Nie można zwierząt gospodarskich zostawić na pastwisku bez opieki, np. bez wyszkolonych psów pasterskich. ” Czytanie ze zrozumieniem widzę za ciężka sztuka
  • Wilki to piękne zwierzęta. Zjeść muszą jak każdy. Myślę że człowiek więcej szkody robi niż ten leśny psiak.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    7
    5
    Art :)(2023-10-31)
  • Atak pojedynczego wilka wskazuje na to, że stado zwierząt hodowlanych jest słabo chronione, a najczęściej stosowane wszelkie płoty, ogrodzenia czy pętanie zwierząt nie utrudnia mu ataku, a wręcz przeciwnie jest to ułatwienie. Po prostu tak zaatakowane zwierzę nie posiada możliwości ucieczki. W warunkach naturalnych pojedynczy osobnik nie jest w stanie dogonić zdrowych dzikich zwierząt kopytnych. Nawet ich wataha ma problemy z dogonieniem sarny. Stąd w miejscach, gdzie pojawiają się wilki niestety konieczny jest, szczególnie w warunkach nocnych, bezpośredni udział człowieka w ochronie stada hodowlanego. Wsparcie w tym zapewniają obok środków technicznych (nagłaśnianie, efekty świetlne, petardy czy utrzymywanie ogniska) specjalnie przystosowane rasy psów. Natomiast te najczęściej posiadane w gospodarstwie nie mają szans w walce z wilkiem. Pamiętać trzeba, że wilk zabija instynktownie większą liczbę zwierząt, mimo, że nie jest w stanie jednorazowo ich skonsumować. Wynika to z tego, że w warunkach naturalnych powraca w miejsce upolowanych zwierząt, aby dokończyć jedzenie. Po ataku na zwierzęta hodowlane takiej możliwości już nie ma, gdyż reakcja człowieka po jego ataku odstrasza go od ponownego pobytu w tym miejscu.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    3
    0
    Lupus caniliaris(2023-10-31)
Reklama