W Szkole Podstawowej nr 18 podczas sprzątania pracowni chemicznej rozbił się słoik z formaliną. Na miejsce wezwano strażaków chemików z Elbląga, którzy zebrali niebezpieczną substancję do utylizacji. Zobacz zdjęcia.
Do zdarzenia doszło około południa w jednej z sal SP nr 18 przy ul. Węgrowskiej. - Jedna z pracownic podczas robienia porządków zbiła słoik z nieznaną substancją. Była to prawdopodobnie formalina. Po przyjechaniu na miejsce specjalistycznej grupy ratownictwa chemiczno-ekologicznego rota ratowników ubrana w specjalistyczne ubrania chroniące przed chemicznymi substancjami udało się na miejsce. Substancji, która wyciekła z rozbitego słoika, było około dwóch litrów. Ratownicy zabezpieczyli to w workach plastikowych strunowych, zasypali piaskiem, powtórzyli całą procedurę trzy razy i wynieśli na zewnątrz. Nikt nie odniósł żadnych obrażeń - kpt. Damian Kamieniak z Państwowej Straży Pożarnej w Elblągu, dowodzący akcją.
Formalina to wodny roztwór formaldehydu, bezbarwna ciecz o drażniącym ostrym zapachu i smaku, silnie toksyczna i bakteriobójcza. - Bezpośredni kontakt z formaliną lub je oparami może podrażnić drogi oddechowe lub spowodować poparzenia skóry - dodaje kapitan Kamieniak.
Przypomnijmy, że dwa lata temu w SP 19 poparzeniom uległ 13-letni uczeń, który przenosił próbki do pracowni chemicznej. Podczas transportu próbki się stłukły, w środku - jak się potem okazało- był kwas solny i azotowy. Szkoła musiała być wówczas ewakuowana.
Formalina to wodny roztwór formaldehydu, bezbarwna ciecz o drażniącym ostrym zapachu i smaku, silnie toksyczna i bakteriobójcza. - Bezpośredni kontakt z formaliną lub je oparami może podrażnić drogi oddechowe lub spowodować poparzenia skóry - dodaje kapitan Kamieniak.
Przypomnijmy, że dwa lata temu w SP 19 poparzeniom uległ 13-letni uczeń, który przenosił próbki do pracowni chemicznej. Podczas transportu próbki się stłukły, w środku - jak się potem okazało- był kwas solny i azotowy. Szkoła musiała być wówczas ewakuowana.
RG
