14 stycznia także i w Szkole Podstawowej nr 4 w Elblągu odbywał się 26. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Jak co roku przyciągnął rzesze zainteresowanych licytacjami ciekawych gadżetów i występami uczniów placówki oraz zaprzyjaźnionych przedszkoli.
Dzięki hojności sponsorów udało się zgromadzić ponad 200 fantów do licytowania. Rozgrywki niekiedy były bardzo gorące. Szczególną atrakcję stanowił przelot balonem, ale także lot szybowcem. Nabywców znalazły liczne książki i kalendarze, w tym z podpisem senatora Bogdana Borusewicza oraz prezydenta Elbląga – Witolda Wróblewskiego. Dużą popularnością cieszyła się oryginalna biżuteria ze srebra i złota oraz pozłacana. Panowie i panie licytowali ponadto zabiegi kosmetyczne, pielęgnacyjne i fryzjerskie. Oczywiście największe emocje wywoływały gadżety Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Przy licytacji kubków, kalendarzy i koszulek WOŚP temperatura na sali wrzała. Nie ostudziły jej piękne występy przedszkolaków z Przedszkola nr 3 i 14 oraz uczniów SP 4 – jasełka, piosenki i tańce nagrodzone gorącymi brawami widowni. Widzowie mogli też podziwiać tańce - grup tanecznych Destination oraz reprezentantów klubu Jantar. Interesujący okazał się pokaz sztuk walki.
Akcję zorganizowaną w „Czwórce” odwiedził prezydent Elbląga - Witold Wróblewski wraz z szefem elbląskiego sztabu – Bogusławem Miluszem. Gorąco podziękowali za udział i wielkie serce dla najmłodszych – odbiorców tegorocznego finału WOŚP. Do podarowanych wcześniej na licytację kalendarzy i książek pan prezydent dołączył jeszcze plecak i serwis kawowy.
To wszystko działo się w sali gimnastycznej – głównym miejscu finału. Liczne atrakcje uczestnicy znajdowali też poza nią. W „Czwóreczkowej Wyspie Smaków” można było posilić się pysznymi ciastami, kawą i herbatą, w miejscu „U Babci jest słodko” skosztować pieczonych na gorąco gofrów z owocami. Wesoło było w „Zaczarowanym świecie zabawek”, a także w kąciku plastycznym „Być jak Leonardo da Vinci”, w „Gabinecie szalonych fryzur” oraz na „Sportowym torze przeszkód”. Konto aukcji zasiliły zdjęcia
z sercem WOŚP oraz amatorzy malowania twarzy w gabinecie „Twoja twarz brzmi znajomo”.
Dzień 14 stycznia, choć zimny na zewnątrz, bo temperatura przekroczyła – 6 stopni, rozgrzał serca uczestników 26. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Elbląska „Czwórka” dołączyła swoją cegiełkę do wielkiego ogólnopolskiego dzieła na rzecz najmłodszych.
Akcję zorganizowaną w „Czwórce” odwiedził prezydent Elbląga - Witold Wróblewski wraz z szefem elbląskiego sztabu – Bogusławem Miluszem. Gorąco podziękowali za udział i wielkie serce dla najmłodszych – odbiorców tegorocznego finału WOŚP. Do podarowanych wcześniej na licytację kalendarzy i książek pan prezydent dołączył jeszcze plecak i serwis kawowy.
To wszystko działo się w sali gimnastycznej – głównym miejscu finału. Liczne atrakcje uczestnicy znajdowali też poza nią. W „Czwóreczkowej Wyspie Smaków” można było posilić się pysznymi ciastami, kawą i herbatą, w miejscu „U Babci jest słodko” skosztować pieczonych na gorąco gofrów z owocami. Wesoło było w „Zaczarowanym świecie zabawek”, a także w kąciku plastycznym „Być jak Leonardo da Vinci”, w „Gabinecie szalonych fryzur” oraz na „Sportowym torze przeszkód”. Konto aukcji zasiliły zdjęcia
z sercem WOŚP oraz amatorzy malowania twarzy w gabinecie „Twoja twarz brzmi znajomo”.
Dzień 14 stycznia, choć zimny na zewnątrz, bo temperatura przekroczyła – 6 stopni, rozgrzał serca uczestników 26. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Elbląska „Czwórka” dołączyła swoją cegiełkę do wielkiego ogólnopolskiego dzieła na rzecz najmłodszych.
Ewelina Krause, SP nr 4 w Elblągu