Kilkadziesiąt worków pełnych śmieci zebrali w ciągu kilku godzin w Bażantarni uczestnicy akcji, zorganizowanej przez Rotary Klub Centrum Elbląg. - Na co dzień pomagamy potrzebującym, ale chcemy się też włączać w inne społeczne akcje. To pierwsza taka nasza akcja i na pewno nie ostatnia – mówi Małgorzata Adamowicz z Rotary Klub Centrum Elbląg. Zobacz zdjęcia.
W sobotę przez kilka godzin członkowie Rotary Klub Elbląg Centrum wraz z grupą elblążan zbierali śmieci na szlakach Bażantarni. Worki na plastik, szkło, papier i inne odpady szybko się zapełniały, co pokazuje, że nie wszyscy dbają o piękno elbląskiego parku.
- Warto organizować takie akcje, bo nawet osoby na co dzień sprzątające Bażantarnię nie dadzą rady wszystkiego uprzątnąć. Dlatego raz na jakiś czas warto im pomóc – mówi Małgorzata Adamowicz z Rotary Klub Centrum Elbląg. - Same ścieżki nie są zanieczyszczone odpadami, al e w najbliższym otoczeniu oraz w okolicy wiat jest naprawdę co sprzątać. Jesteśmy organizacją, która stara się na co dzień pozyskiwać środki na pomoc osobom potrzebującym, ale chcemy się też włączać w inne społeczne akcje, by zrobić coś dla miasta. To pierwszy raz i na pewno nie ostatni/.
W akcji sprzątania Bażantarni wzięło udział około 40 osób, które zebrały w sumie kilkadziesiąt worków z opadami. Wśród nich był przedstawiciel naszej redakcji. W ciągu niespełna 45 minut zebraliśmy w okolicy jednej z wiat dwa wory pełne butelek i plastiku.
- Warto organizować takie akcje, bo nawet osoby na co dzień sprzątające Bażantarnię nie dadzą rady wszystkiego uprzątnąć. Dlatego raz na jakiś czas warto im pomóc – mówi Małgorzata Adamowicz z Rotary Klub Centrum Elbląg. - Same ścieżki nie są zanieczyszczone odpadami, al e w najbliższym otoczeniu oraz w okolicy wiat jest naprawdę co sprzątać. Jesteśmy organizacją, która stara się na co dzień pozyskiwać środki na pomoc osobom potrzebującym, ale chcemy się też włączać w inne społeczne akcje, by zrobić coś dla miasta. To pierwszy raz i na pewno nie ostatni/.
W akcji sprzątania Bażantarni wzięło udział około 40 osób, które zebrały w sumie kilkadziesiąt worków z opadami. Wśród nich był przedstawiciel naszej redakcji. W ciągu niespełna 45 minut zebraliśmy w okolicy jednej z wiat dwa wory pełne butelek i plastiku.
RG