Takiej kolejki w Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Elblągu jeszcze nie było! Od wczesnych godzin rannych zbierały się tu tłumy. Wszystko po to, by uczcić Dni Honorowego Krwiodawstwa. By oddać krew, trzeba było odstać nawet kilka godzin, jednak nikogo to nie zrażało. Elblążanie czekali cierpliwe na swoją kolej. Zobacz zdjęcia.
W piątki oddaje krew z reguły do 50 dawców. Tym razem zjawiło się ich kilka razy tyle. Z trudem udało się nam dostać do środka. By oddać krew, pan Piotr musiał wstać bardzo wcześnie, ponieważ wybrał się tutaj aż z samego Gdańska. - Przyjechałem na tę akcję z Gdańska, bo jestem z Elbląga i tutaj chcę oddawać krew – mówi. - Jak mogę komuś pomóc, to po prostu to robię. Oddałem już 19 litrów krwi.
Mateusz oddaje krew już piąty raz. Przyszedł tu kilka minut przed siódmą, a kolejka była już tak długa, że stał przy drzwiach wyjściowych. - Chyba nie zdążę dziś na zajęcia – śmieje się Mateusz, który studiuje informatykę na elbląskim PWSZ. - Jestem zdziwiony dzisiejszą frekwencją. Gdy zazwyczaj przychodzę oddać krew, jestem tu sam, a czasami są może trzy, cztery osoby. Nie wiedziałem, że dziś będą takie tłumy, ale skoro już przyszedłem, odstałem w kolejce i oddaję krew. Nawet miło spędziłem czas, na miłej rozmowie z ludźmi.
Dzisiejsza akcja była połączona z rejestracją potencjalnych dawców szpiku. A kto odstał swoje, dostał ciasto, kawę i miał szansę na nagrodę. Na zakończenie zaplanowano bowiem losowanie voucherów pozyskanych od zaprzyjaźnionych elbląskich firm. W kolejce wypatrzyliśmy także mundurowych. Wśród nich był Piotr Zduńczyk z Warmińsko- Mazurskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Olsztynie. - Krew oddaję od około sześciu lat – mówi. - Oddałem około 16 litrów. Zawsze zachęcam ludzi do dzielenia się krwią. To nic strasznego. Krew to płyn życia, więc pomagajmy! Dziś w tym wyjątkowym dniu jestem tutaj z koleżankami i kolegami z pracy. Przyjechaliśmy o 6.30 i byliśmy w drugiej dziesiątce. Nie czekaliśmy aż tak długo.
Cierpliwie stał w kolejce także Radosław Apanowicz z elbląskiej grupy Oddam Obiad. - Krew oddaję regularnie – mówi zadowolony. - Dziś jest specjalny dzień, ważne święto dla mnie, ponieważ oddaję dwunasty litr. Bez względu na to, w jak dlugiej kolejce stoimy i ile trzeba wystać, przychodzimy i oddajemy.
Pobrana krew trafi do RCKiK w Olsztynie, gdzie jest separowana na krwinki i osocze, potem wraca do elbląskich szpitali. - Najczęściej brakuje grupy 0 Rh-. Grupy z Rh- są rzadsze – mówi Barbara Słodownik, pielęgniarka koordynująca. - U nas ta krew jest pobierana, potem jedzie do RCKiK w Olsztynie, gdzie jest separowana na krwinki i osocze. Następnie w zależności od zapotrzebowania naszych szpitali trafia tu z powrotem.
Dzisiejsza akcja została zorganizowana przez Małgorzatę Załuską, założycielkę strony SpoKREWnionyElblag na Facebooku, która poświęcona jest elbląskiemu krwiodawstwu.