Pobudka nie jest taka groźna, niektórzy i to cywile mszą wstać nawet o 4:00,bo dojeżdżają pociągiem lub autobusem. Swego czasu jak istniała obowiązkowa służba wojskowa pobudka była o 6:00.Właśnie wtedy do wojska powołano syna roznosiciela mleka, a było to w czasach PRL, który pomagał ojcu w tej pracy. W liście do ojca napisał, że w wojsku jest fajnie, w łóżku wylegujemy się do 6:00.Tym co nie zrozumieli wyjaśniam, że wtedy mleczarze rozpoczynali pracę między 3:00,a 4:00.
@Nie tylko w poniedziałek - Chłop bredzi. Osiem godzin zajęć i niby po co ten cyrk. Pobudka dobre sobie odkleił się nam wojak Szwejk. Mogl coś jeszcze napisać o pastowaniu butów i ścielenie łóżek. Podstawowe umiejętności żołnierza.