jeśli nie było kontroli antydompingowej to psu na budę takie zwody, amatorskie MTB to jedna wielka kloaka koksiarska, kto nie bierze to może sobie tam startować w charakterze "wiejskiego głupka"
@lksd - W połowie masz rację, ale niektórzy tak jak ja biorą udział po to żeby się zrelaksować i pobić swój zeszłoroczny "rekord" reszta mnie nie interesuje. :)