
Młodzieżowe Drużyny Pożarnicze z powiatu elbląskiego uczestniczyły dziś (29 października) w manewrach ratowniczych w Zwierznie. To nie były zawody, choć mogły tak chwilami wyglądać, ale ćwiczenia, których celem jest nauka ratowania zdrowia i życia. Zobacz zdjęcia.
Chyba mało kto jako dziecko nie chciał być strażakiem, a dzisiejsze manewry pokazują, że dla młodych ludzi często to już nie marzenie, ale coraz bardziej rzeczywistość. O udziale w ćwiczeniach i powodach wstąpienia do Ochotniczej Straży Pożarnej opowiedzieli nam dziś m. in. Maciek, Sandra, Wiktor, Mikołaj i Tymek z Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej OSP w Gronowie Elbląskim.
- Czeka na nas pięć stacji z różnymi sytuacjami, np. jak pomóc osobie z oparzeniami, z zatrzymaniem krążenia itd.
- Gdy zakładano u nas drużynę, zebraliśmy się grupą z klasy i wstąpiliśmy do niej.
- Chcemy pomagać ludziom. Cały czas jest u nas nabór do młodzieżowej drużyny, cały czas osoby, które kończą 18 lat, przechodzą do OSP.
- Bycie w MDP daje nam satysfakcję z tego, co robimy, także poszerzanie wiedzy, jak pomagać – mówią członkowie drużyny.
Paweł Liedtke z OSP Zwierzno, wiceprezes Związku OSP RP w powiecie elbląskim, podkreśla, że po okresie pewnej stagnacji zainteresowanie Młodzieżowymi Drużynami Pożarniczymi znów rośnie, a pokazuje to także frekwencja na dzisiejszych manewrach. Wzięło w nich udział 13 drużyn z powiatu, razem 65 osób.

- Naszym celem jest uczenie młodych ludzi pierwszej pomocy, coś bardzo potrzebnego, a także pozyskiwanie nowych Młodzieżowych Drużyn Pożarniczych – mówi strażak. Stąd organizowane są takie manewry, konkursy, zawody sportowe itp., których realizacja możliwa jest m. in. dzięki uzyskiwanym dofinansowaniom na ten cel.
Uczestnicy mogli dziś nauczyć się właściwego zachowania w zadymionym pomieszczeniu, przyjrzeć się działaniu rękawów przeciwpowodziowych czy wyciąganiu osoby poszkodowanej w wypadku drogowym z pojazdu, przećwiczyć pomoc osobie krztuszącej się, z krwotokiem, z padaczką itd. Pokazano też, jak wyglądają działania przy pożarze komina, pożarze trawy itp. Jak się okazuje, strażacy walczą z ogniem, ale potrafią też go wykorzystać w bardzo przyjemny sposób, stąd uczestnicy manewrów mogli posilić się w międzyczasie kiełbaską z grilla. Jak podkreśla Paweł Liedtke, takie spotkania jak dzisiejsze to też dla młodych ludzi okazja do poznawania się i zawiązywania relacji.
- Te obecne młode pokolenia są inne niż poprzednie, potrzebują, żeby zainteresować ich czymś ciekawym, potrzebują pewnej adrenaliny – mówi jeszcze strażak.
Dodajmy na koniec, że nad przebiegiem dzisiejszych manewrów czuwała komisja z Państwowej Straży Pożarnej.