Na szczycie tzw. „Góry Ślimaka” zamontowano miedzianą kopułę, pod którą znajduje się miejsce do wypoczynku. Osoby poruszające się na wózkach inwalidzkich pod kopułę jednak nie wjadą. Dlaczego?
Ponad 5 milionów zł kosztowała rewitalizacja parku Planty. Jednym ze zrealizowanych zadań była renowacja tzw. "Ślimaczej Górki”. Na szczycie umiejscowiono miejsce do odpoczynku. Niestety, na Ślimaczą Górkę nie dotrą osoby poruszające się na wózkach inwalidzkich. Wejście z wózkiem dziecięcym też jest problematyczne.
- W parku Planty intencją naszą, jak i projektantów była jego rewitalizacja z zachowaniem specyfiki tej przestrzeni oraz tam gdzie to możliwe wprowadzenie (nieistniejących wcześniej) ułatwień dla osób z niepełnosprawnościami, zgodnie z obowiązującymi przepisami – informuje Łukasz Mierzejewski z Biura Prasowego elbląskiego ratusza.
Udogodnienia wprowadzono, ale zabrakło wprowadzenia możliwości wejścia na szczyt „Ślimaczej Górki” przez osoby poruszające się wózkach inwalidzkich oraz np. rodziców z dziećmi w wózkach.
- Inaczej wyglądała sytuacja dotycząca rewitalizacji samej groty. Z uwagi na specyfikę tego obiektu i jego położenie - jest on stosunkowo wysoki na tle płaskiego parku i w dodatku położony na wzniesieniu – zdecydowano o odnowieniu górki i pozostawieniu samych schodów. Sama potoczna nazwa „ślimacza górka” oznacza, że prowadzą na nią strome i mocno zawinięte schody. To właśnie w takim przypadku jak ten, nie jest możliwe zapewnienie stuprocentowej dostępności lub jest ono bardzo trudne – wyjaśnia Łukasz Mierzejewski.
„Przyjęto, że ze względu na uwarunkowania historyczne i terenowe projekt parku Planty spełni poziom podstawowy, tj: poziom podstawowy (mini) jest skoncentrowany wokół realizacji obowiązków związanych z zapewnianiem dostępności wynikających z przepisów prawa, projektowania uniwersalnego, dobrych praktyk i wytycznych w obszarze dostępności w terenach publicznych ( w tym wypadku parku i skweru z fontanną)” - możemy przeczytać w notatce architekt Ewy Brach pt. „Dostępność parku Planty dla osób z niepełnosprawnościami” z 20 lipca tego roku. Architektka wyjaśnia tam podstawowe kwestie dotyczące modernizacji parku z perspektywy osób z różnymi niepełnosprawnościami.
W trakcie planowania modernizacji była poruszona kwestia możliwości budowy rampy prowadzącej na szczyt „Ślimaczej Górki”. Skończyło się jednak na wizualizacji. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że rampa zdominowałaby krajobraz parku.
- Wprawdzie było możliwe wybudowanie specjalnego podjazdu dla osób z niepełnosprawnością ruchową, jednak musiałby to być podjazd zaczynający się dużo wcześniej przed grotą, zapewniający odpowiednie nachylenie tak, by nie sprawiał problemów z podjazdem. Jak podkreślił projektant: „realizacja na stoku rampy wjazdowej na taras wymagałaby konstrukcji ziemnej lub stalowej o długości 42 mb wykluczającej ślizgi i degradującej kwaterę ogrodową” – informuje Łukasz Mierzejewski.
Próbowaliśmy dzisiaj pomóc panu Przemkowi wjechać wózkiem na pierwszy taras Ślimaczej Górki. Już po chwili musieliśmy się poddać, bo rozstaw podjazdu jest zbyt szeroki dla tego typu wózka, jaki porusza się pan Przemek. Z obawy o jego bezpieczeństwo nie wepchnęliśmy wózka pod górę.