Nauczyciele też mają dzieci! Moja żona cały dzień pracuje przy komputerze i opracowuje materiał dla uczniów ośmiu klas i jeszcze telefony od "madek" wiecznie niezadowolonych odbiera. W tym czasie to ja zajmuję się naszymi dziećmi, gotuje, piore i nie narzekam! Jesteście rozkapryszeni jak wasze "pociechy"