- Władze Pasłęka ignorują nasze sygnały dotyczące sposobu wykonywania remontu ulicy Steffena. Nie możemy wjechać, ani wyjechać z naszych posesji, taką możliwość blokuje ciężki sprzęt wykonawcy - piszą w mailu do naszej redakcji mieszkańcy i proszą o interwencję O wyjaśnienie tej sytuacji poprosiliśmy Marka Sarnowskiego, zastępcę burmistrza Pasłęka.
Na przebudowę ulic Steffena i ks. Osińskiego gmina Pasłęk otrzymała ponad 13,2 mln zł rządowego dofinansowania. Remont rozpoczął się pod koniec maja br. Już wówczas władze Pasłęka informowały mieszkańców tych ulic, że mogą mieć trudności z wyjazdem ze swoich posesji. - Mieszkańców prosimy o nie pozostawianie samochodów przed posesją na ulicy. Stanowią one przeszkodę dla prowadzonych prac, a ponadto narażone są na uszkodzenie. Zachęcamy do pozostawiania swoich samochodów na parkingach w innych częściach miasta, co uchroni przed brakiem ewentualnej możliwości wyjazdu. Na bieżąco staramy się przekazywać informacje o prowadzonych robotach i utrudnieniach - czytamy w informacji burmistrza Pasłęka, która w czerwcu trafiła do mieszkańców tych ulic.
Mieszkańcy mówią, że spodziewali się utrudnień, ale nie w tak dużej skali.
- Władze Pasłęka ignorują nasze sygnały dotyczące sposobu wykonywania remontu ulicy Steffena przez firmę PPHU Milena Górska. Z ruchu są wyłączone oba pasy tej ulicy, nie możemy przez to wyjeżdżać i wjeżdżać na swoje posesje. Jest wrzesień, dzieci wróciły do szkoły, a my nie mamy jak ich dowieźć. Wyjazd z naszych posesji tarasuje sprzęt pozostawiony przez wykonawcę. Nie możemy też uzyskać informacji z ratusza, jak długo jeszcze potrwa remont. Spodziewaliśmy się utrudnień, ale nie w takiej skali. Remont prowadzony w ten sposób nie pozwala nam na normalne, codzienne funkcjonowanie – mówią mieszkańcy ul. Steffena.
Zastępca burmistrza Pasłęka Marek Sarnowski podkreśla, że mieszańcy dwa razy otrzymali informację o planowanych pracach.
- Informację na piśmie dostarczono do każdego mieszkania: o planowanych robotach, kto jest wykonawcą, do kogo powinni zgłaszać się w Urzędzie Miejskim w Pasłęku. Pierwszą otrzymali po podpisaniu umowy z wykonawcą prac, czyli w marcu tego roku, drugą w czerwcu. Ta informowała o postępach prac i utrudnieniach, była w niej też prośbą o nie pozostawianie samochodów na ulicy przed posesją a korzystanie z parkingów miejskich - wyjaśnia Marek Sarnowski
Zaznacza on także, że remont ulicy odbywa się „ nie ze względów estetycznych, ale w związku z jej bardzo złym stanem technicznym”. Przebudowywana jest cała infrastruktura podziemna.
- Ulice Augustyna Steffena i ks. Franciszka Osińskiego leżą u podnóża wzgórza zamkowego, są to ulice w układzie historycznym, w części wygrodzone murami oporowymi z kamienia, do których brak jest bocznych dojazdów. Obecnie prowadzone są prace związane z budową kanalizacji sanitarnej i równolegle sieci burzowej. Głębokie wykopy i sprzęt na budowie zmuszają do zachowania szczególnej ostrożności w korzystaniu z przebudowywanych odcinków dróg. Wykonawca na bieżąco wykonuje również przyłącza do kanalizacji sanitarnej, ponieważ prace są na czynnej sieci. Bardzo często w trakcie prowadzonych prac musi również usuwać kolizje z istniejącymi sieciami, co powoduje dodatkowe utrudnienia. Na każdą interwencję i zgłoszenie mieszkańców podejmowane są działania, głównie umożliwiające przejście przez teren budowy, co przy tak intensywnych pracach ziemnych i dość obfitych opadach deszczu nie jest łatwe - wyjaśnia Marek Sarnowski.