Przeprawa pływacka na trasie Skowronki – bulwar Zygmunta Augusta jest chyba jedną z dłuższych tras pływackich w naszym regionie. W sobotę (1 października) ten prawie 26-kilometrowy odcinek przepłynęło czterech pływaków: Diana Boczkowska, Krzysztof Gajewski, Piotr Biankowski i Bogusław Ogrodnik, chcąc tym samym pokazać, jak łatwą i ważną dla naszego regionu stanie się żegluga po przekopaniu Mierzei Wiślanej. Zobacz film i zdjęcia.
Sobotni poranek przywitał pływaków typowo jesienną pogodą. U nadbrzeży elbląskiego portu temperatura powietrza wynosiła 8, a temperatura wody prawie 12 stopni Celsjusza. Stąd pływacy wyruszyli łodzią do Skowronek, by tutaj zacząć swoją przygodę z żywiołem.
Po ponadgodzinnym płynięciu przy dość dużej fali pływacy dotarli do zarośniętego szuwarami brzegu przy miejscu planowanego przekopu Mierzei. Tu temperatura wody wynosiła już 12,2 stopni Celsjusza, a stan wody wahał się między trzema a czterema stopniami w skali Beauforta.
Sztafeta płynęła według zasad obowiązujących sztafety na słynnym kanale La Manche, czyli m. in. pływacy nie używali pianek, nie mogli też dotykać łodzi w trakcie płynięcia. Pływak zaczynał swoją zmianę dopiero po wejściu do wody i „przybiciu piątki” poprzednikowi. - Droga do Zatoki Elbląskiej usiana była sieciami rybackimi i tylko dzięki doświadczeniu i wprawie kapitana Karola Luksa udawało się nam pokonać ten odcinek - mówi Krzysztof Gajewski. - Dzielna postawa Daniela Gajewskiego uchroniła nas wielokrotnie od wpłynięcia w sieci, od których dzieliły nas czasami dosłownie centymetry – opowiada. - W zatoce z kolei tylko dzięki wsparciu kapitana portu wstrzymane zostały prace pogłębiarek. Bez tego pokonanie tej części trasy byłoby niemożliwe. Z kolei trzeci odcinek trasy w rzece Elbląg odbył się bezpiecznie dzięki chłopakom ze skutera: Przemysławowi Nadolnemu i Aleksandrowi Wrocławskiemu. Potrafili oni skutecznie oczyścić ze wszelkich przeszkód trasę, którą pokonywał pływak. A przeszkód było naprawdę dużo: duże kłody drzew czy pływający fotel, nie wspominając o trzcinach i wodorostach – dodaje.
Na ostatniej zmianie płynęła Diana Boczkowska, przy bulwarze Zygmunta Augusta przywitała pływaków grupa przechodniów. Czteroosobowa ekipa przepłynęła dokładnie 25,7 km w czasie 7 godzin, 30 minut 15 sekund.
Wsparcia na wodzie pływakom udzielała ekipa w składzie: Beata Zwolińska (koordynator przeprawy), Karol Luks i Borys Pacholczak (asekuracja), Daniel Gajewski (kajakarz). Wsparcia z lądu udzielali Joanna i Krzysztof Hadziccy.