Dziś (28 lipca) poranną mszą św. w elbląskiej katedrze rozpoczęła się XXVIII Elbląska Pielgrzymka Piesza na Jasną Górę. Hasło tegorocznej pielgrzymki brzmi "Bądź wola Twoja". Zobacz zdjęcia.
Marsz, modlitwa i mierzenie temperatury
Chociaż w związku z trwającą pandemią COVID-19 nie było pewności, czy tegoroczna pielgrzymka w ogóle się odbędzie, ostatecznie podjęto decyzję, że pątnicy wyruszą na Jasną Górę. Pielgrzymi będą jednak szli w okrojonym w porównaniu z innymi latami składzie, nie będą nocować w domach gospodarzy, a o bezpieczeństwo w związku z pandemią ma dbać nowa, specjalnie powołana na tegoroczną pielgrzymkę służba sanitarna. Na pielgrzymce będzie obowiązywało m. in. sprawdzanie temperatury czy dezynfekcja poszczególnych miejsc, w których będą przebywać pątnicy.
- Wyruszając w drogę na pielgrzymi szlak, trzeba zadawać sobie pytania: dlaczego wyruszam, dlaczego idę, czego oczekuję od pielgrzymki – wskazywał dziś bp Jacek Jezierski, ordynariusz diecezji elbląskiej. Do elementów życia na pielgrzymim szlaku zaliczył m.in. modlitwę we wspólnocie, wspólne zmaganie się z trudnymi warunkami, a także zmęczenie, znużenie i zniechęcenie. Ukazał też pielgrzymkę jako dobrą okazję do przemiany życia i zaapelował do wiernych o rozwagę w związku z trwającą pandemią. - Z zagrożeniem niebezpiecznym wirusem trzeba się liczyć. Nie wolno nam ani na chwilę o nim zapominać. Nie dlatego, aby panicznie się go bać, ale by sobie i innym przez jakąś niedbałość nie wyrządzić krzywdy – podkreślał.
- Wyruszamy w pełnym poszanowaniu wytycznych epidemicznych – mówił kilka dni temu w rozmowie z portEl.pl ksiądz Waldemar Maliszewski, dyrektor Elbląskiej Pieszej Pielgrzymki na Jasną Górę. - Nie będzie od nich żadnych odstępstw. Podjęliśmy decyzję, że organizujemy pielgrzymkę i wiedzieliśmy, że nie będzie ona łatwa logistycznie. Przecież z punktu widzenia pątnika ma on tym lepiej, im w drodze jest trudniej, lepiej duchowo – zaznaczał.
Intencje i motywacje są różne
Dziś, w czasie rozpoczęcia pielgrzymki, ks. Maliszewski odniósł się do jej hasła: „Bądź wola Twoja”.
- To jedna z najprostszych i być może najtrudniejszych modlitw, którą codziennie wypowiadamy modląc się Modlitwą Pańską. Przygotowując się do XXVIII Elbląskiej Pielgrzymki Pieszej na Jasną Górę, rozeznając, jaka jest wola Pana Boga, te słowa przebijały się bardzo mocno. One mają nam towarzyszyć od pierwszego do ostatniego dnia pielgrzymowania – zaznaczał. - Wszystkie intencje, które mamy w naszych sercach, te, które przekazuje nam ks. biskup, wszystkie wasze sprawy, modlitwy przekazywane przez przyjaciół, znajomych, rodzinę i, być może, przypadkowo spotkanych ludzi: w tych wszystkich sprawach chcemy modlić się i dodawać za każdym razem „bądź wola Twoja”.
Wszelkie „pandemiczne" nowości muszą sprawić, że ta pielgrzymka będzie wyglądać zupełnie inaczej niż dotychczasowe: odpowiednie wytyczne w sprawie tegorocznego pielgrzymowania wydał zresztą Główny Inspektor Sanitarny. Ta sama pozostaje natomiast idea pielgrzymowania, podobne cele będą przyświecać pątnikom. No dobrze, jeden cel wydaje się jednak nadrzędnym.
- W tym roku idziemy prosić o to, żeby pandemia się skończyła, oczywiście w innych intencjach również będziemy się modlić – mówi ks. Rafał Główczyński z parafii św. Brata Alberta. - Zresztą ludzie na pielgrzymkę wybierają się z różnymi motywacjami, niektórzy chcą się oderwać od codzienności, pomyśleć, pomodlić się i po prostu spotkać z Jezusem i Jego Matką – podkreśla salwatorianin. - Pątnicy chcą się przybliżyć do Boga, ale też poprosić Go o coś konkretnego, często są to bardzo poważne intencje. Jeśli chodzi o młodzież: często wyruszają oni na pielgrzymkę z ciekawości, idą sprawdzić, o co w tym wszystkim chodzi i... wielu z nich wraca z tej drogi z dobrymi, mocnymi postanowieniami odnośnie swojego życia.
"Pielgrzymowanie to już dla mnie tradycja"
- Na pielgrzymkę idę po raz trzeci i jest ona dla mnie czymś naprawdę niezwykłym, tej atmosfery, jaka tam panuje, nie da się opisać, po prostu trzeba to przeżyć i przejść tę drogę – mówi Justyna, która na szlak wyrusza, by prosić o zdrowie dla swojej rodziny. - W tamtym roku musiałam niestety wrócić wcześniej z pielgrzymki, ale obiecałam sobie, że w tym na pewno idę na całą, taka myśl towarzyszy mi do dzisiaj - podkreśla. Dodaje, że nie boi się samych trudów pielgrzymki, bo jest na nie miarę możliwości przygotowana. - Oczywiście w tym roku w związku z pandemią będzie trochę inaczej, ale to wszystko dla naszego bezpieczeństwa – mówi.
- Idę na pielgrzymkę po raz czwarty, można więc powiedzieć, że jest to dla mnie już tradycja – podkreśla Igor. - Pielgrzymka to niesamowity czas pogłębiania relacji z Bogiem, niezapomniany klimat i wspaniałe osoby wokół. Mam nadzieję że aktualne obostrzenia nie wpłyną bardzo na przeżycie tego czasu – zaznacza. Czy koronawirus budzi jego obawy? - Nie. Skoro można pójść na koncert lub mecz i nie zachorować, to dlaczego nie można pójść na pielgrzymkę? Wierzę, że utrzymując konieczne obostrzenia uda nam się szczęśliwie dojść do celu. Na pielgrzymce będę modlił się za moje przyszłoroczne egzaminy maturalne i o zdrowie dla moich bliskich - podkreśla.
Przed pielgrzymami piętnaście dni drogi do Częstochowy: na Jasną Górę wejdą uroczyście 11 sierpnia.