
Jest uśmiechnięta, ciepła, empatyczna. Elblążanie pamiętają ją jako tancerkę i instruktorkę tańca. Przez wiele lat tańczyła w Zespole Pieśni i Tańca "Ziemia Elbląska", współtworzyła zespół Jantar. Niedawno w jej życie wdarła się poważna choroba. Pomóżmy Nataszy Pęcherzewskiej w walce z rakiem!
Elblążanie kojarzą Nataszę Pęcherzewską jako tancerkę, gdynianie znają ją jako dogoterapeutkę dla niepełnosprawnych dzieci i osób dorosłych, a studenci trójmiejskich uczelni jako wykładowcę na kierunkach pedagogicznych na Uniwersytecie Gdańskim, Gdańskiej Akademii Sztuk Pięknych czy Ateneum. To osoba o ogromnej wrażliwości, zawsze gotowa pomagać innym, teraz sama potrzebuje wsparcia.
"21 stycznia zdiagnozowano u Nataszy raka złośliwego języka. Przez ostatnie miesiące przespała nie dłużej niż trzy godziny w ciągu doby. Bardzo cierpi z powodu niewyspania, osłabienia organizmu i chronicznego bólu, który w czasie mówienia i przełykania bardzo się nasila. Czeka ją bardzo trudne i długie leczenie, obejmujące najpierw ciężką, ale niezbędną operację ratującą życie, a potem wiele miesięcy leczenia i kosztownej rehabilitacji" – czytamy na stronie zrzutka.pl.
Środki zostaną przeznaczone na niezbędne leczenie po operacji (immunoterapię), rehabilitację, środki uśmierzające ból, konieczne specjalistyczne badania, ponieważ nie wszystkie są refundowane, podstawowe potrzeby na kilka miesięcy po operacji, a już teraz odbudowanie kondycji fizycznej przed operacją i po niej.
Położenie i typ nowotworu oznacza niestety tendencję do przerzutów (umiejscowienie w obrębie szyi i głowy i rodzaj - złośliwy rak języka). Dlatego tak ważny jest czas i jak najszybsze wykonanie operacji ratującej życie oraz rekonstrukcji języka, która daje szansę powrotu do normalnego życia.
Operacja ratująca życie zostanie przeprowadzona pod koniec marca w Instytucie Onkologii w Gliwicach. O tym, jak dobrym człowiekiem jest Natasza, mówią jej współpracownicy i przyjaciele.
- Nataszę Pęcherzewską znam od wielu lat, od szkoły podstawowej. Razem byliśmy w Zespole Pieśni i Tańca „Ziemia Elbląska” - wspomina Romuald Koszper. - Z Nataszą – która zawsze była osobą radosną, pełną pasji i zaangażowania – miałem przyjemność tańczyć w parze przez ponad 8 lat. Zawsze przyjazna, otwarta na innych, aktywna, z ogromną kulturą osobistą. Z ogromnym smutkiem przyjąłem więc wiadomość, że moja taneczna partnerka zmaga się z chorobą.
- Ciepło, empatia, delikatność, eteryczność, wyczucie - tymi słowami między innymi można opisać Nataszę Pęcherzewską - mówi Barbara Kozłowska-Lidke, wolontariusz Fundacji Dogtor.
- Stanowi wzór dla naszych innych wolontariuszy. Dóbr, jakie wnosi jej osoba, nie da się policzyć i zmierzyć – dodają wolontariusze Fundacji Dogtor.
- Nataszka jest niczym promyk słońca przedzierający się przez czarne chmury w deszczowy dzień. Jeszcze niedawno, bo kilka miesięcy temu podnosiła mnie na duchu, gdy podupadłam na zdrowiu. Dzisiaj, jak się okazuje, sama również potrzebuje wsparcia – tak o koleżance mówi dr Longina Strumska – Cylwik.
Nataszę Pęcherzewską można wesprzeć wpłacając środki na konto zrzutka. pl.
"21 stycznia zdiagnozowano u Nataszy raka złośliwego języka. Przez ostatnie miesiące przespała nie dłużej niż trzy godziny w ciągu doby. Bardzo cierpi z powodu niewyspania, osłabienia organizmu i chronicznego bólu, który w czasie mówienia i przełykania bardzo się nasila. Czeka ją bardzo trudne i długie leczenie, obejmujące najpierw ciężką, ale niezbędną operację ratującą życie, a potem wiele miesięcy leczenia i kosztownej rehabilitacji" – czytamy na stronie zrzutka.pl.
Środki zostaną przeznaczone na niezbędne leczenie po operacji (immunoterapię), rehabilitację, środki uśmierzające ból, konieczne specjalistyczne badania, ponieważ nie wszystkie są refundowane, podstawowe potrzeby na kilka miesięcy po operacji, a już teraz odbudowanie kondycji fizycznej przed operacją i po niej.
Położenie i typ nowotworu oznacza niestety tendencję do przerzutów (umiejscowienie w obrębie szyi i głowy i rodzaj - złośliwy rak języka). Dlatego tak ważny jest czas i jak najszybsze wykonanie operacji ratującej życie oraz rekonstrukcji języka, która daje szansę powrotu do normalnego życia.
Operacja ratująca życie zostanie przeprowadzona pod koniec marca w Instytucie Onkologii w Gliwicach. O tym, jak dobrym człowiekiem jest Natasza, mówią jej współpracownicy i przyjaciele.
- Nataszę Pęcherzewską znam od wielu lat, od szkoły podstawowej. Razem byliśmy w Zespole Pieśni i Tańca „Ziemia Elbląska” - wspomina Romuald Koszper. - Z Nataszą – która zawsze była osobą radosną, pełną pasji i zaangażowania – miałem przyjemność tańczyć w parze przez ponad 8 lat. Zawsze przyjazna, otwarta na innych, aktywna, z ogromną kulturą osobistą. Z ogromnym smutkiem przyjąłem więc wiadomość, że moja taneczna partnerka zmaga się z chorobą.
- Ciepło, empatia, delikatność, eteryczność, wyczucie - tymi słowami między innymi można opisać Nataszę Pęcherzewską - mówi Barbara Kozłowska-Lidke, wolontariusz Fundacji Dogtor.
- Stanowi wzór dla naszych innych wolontariuszy. Dóbr, jakie wnosi jej osoba, nie da się policzyć i zmierzyć – dodają wolontariusze Fundacji Dogtor.
- Nataszka jest niczym promyk słońca przedzierający się przez czarne chmury w deszczowy dzień. Jeszcze niedawno, bo kilka miesięcy temu podnosiła mnie na duchu, gdy podupadłam na zdrowiu. Dzisiaj, jak się okazuje, sama również potrzebuje wsparcia – tak o koleżance mówi dr Longina Strumska – Cylwik.
Nataszę Pęcherzewską można wesprzeć wpłacając środki na konto zrzutka. pl.
dk