Rok 2019 został ustanowiony przez elbląską Radę Miejską „Rokiem Pionierów Elbląga”. Co to oznacza dla mieszkańców miasta? Imprezy plenerowe, koncerty, wydanie okolicznościowych książek? Mając w pamięci, jak w Elblągu (nie) obchodzono setnej rocznicy odzyskania niepodległości, można być pesymistą. Jak Waszym zdaniem powinny wyglądać obchody „Roku Pionierów” i czy w ogóle jakieś szczególne obchody są potrzebne? Zapraszamy do dyskusji.
Na początek kwestia wyboru roku. Elbląg „wrócił” do macierzy w 1945 r. Pierwszy powojenny prezydent Elbląga Wacław Wysocki władzę nad miastem przejął dopiero 19 maja. Jego „panowanie” nie obejmowało jednak całego Elbląga, np. stocznię Rosjanie przekazali dopiero sierpniu tego roku. Jak łatwo policzyć w 2019 przypada „nieokrągła”, bo 74. rocznica powrotu Elbląga do Polski. Skąd więc taki pomysł?
- Pierwszym zamysłem dedykowania roku 2019 była 70. rocznica Sprawy Elbląskiej - bezprecedensowego ataku UB głównie na repatriantów z Francji. Po rozmowie z przewodniczącym RM ustaliliśmy jednak, że może to być Rok Pionierów Elbląga. Chcemy w ten sposób uhonorować ludzi, pochodzących z różnych stron Polski i świata, którzy budowali nasze miasto po wojnie natrafiając często na prześladowania i trudności ze strony komunistycznych władz. Chcemy przypomnieć tę burzliwą historię Elbląga: kto odbudowywał miasto z powojennych zgliszcz, kto ciężko pracował w Zamechu i innych zakładach, i kto represjonował pierwszych mieszkańców. Naszą intencją jest budowanie tożsamości Elbląga w oparciu o jego najnowsze dzieje – wyjaśniał Marek Pruszak, radny Elbląga, który zgłosił projekt uchwały.
Radni uchwałę przyjęli i... życie toczy się dalej. Kolejny miesiąc Roku Pionierów mija bez żadnych imprez okolicznościowych. Na kwietniowej sesji Rady Miejskiej, radni (prawdopodobnie) przyjmą uchwałę nadającą imię Zamechu rondu u zbiegu ul. Browarnej, Robotniczej, Teatralnej i Nowej. To jednak zasługa głównie inicjatorów związanych z GE Power i mieszkańców, którzy podpisami poparli tę inicjatywę. Radnym przypadnie w udziale tylko podnieść rękę w odpowiednim momencie.
„Jak zawsze” chciałoby się napisać można liczyć na elbląski oddział Polskiego Towarzystwa Turystyczno – Krajoznawczego. Wakacyjne „Spacery z przewodnikiem” od lat przybliżają mieszkańcom i turystom historię miasta. W tym roku osobny spacer zostanie poświęcony właśnie Sprawie Elbląskiej.
- Każde ze spotkań związane jest tematycznie z zabytkami i historią miasta. Niepodważalnym atutem spacerów jest wyjątkowa okazja do poznania miejskich legend, historii i przewodnickich ciekawostek. Sobota, 20 lipca będzie poświęcona właśnie historii pionierskich czasów miasta, odbudowy ze zniszczeń i tworzenia społeczeństwa elblążan a przede wszystkim najważniejszej – tzw. Sprawy Elbląskiej. Spotkanie, w którym aktywnie będzie nam pomagała, elbląska dziennikarka Pani Grażyna Wosińska, która wydała wielowątkową opowieść o czasach stalinowskich, opartą na dokumentach i relacjach świadków - "Po dwóch stronach barykady. Miłość za żelazną kurtyną". Spotkanie rozpoczyna się przed bramą dawnego biurowca Zamechu o godz. 10:00 – poinformował nas Leszek Marcinkowski, prezes elbląskiego oddziału PTTK.
Coś więcej?
- Planowana jest konferencja historyczna dot. Sprawy Elbląskiej w rocznicę tego wydarzenia. Chcemy również wykorzystać przy wybranych wydarzeniach miejskich zapis audiowideo spektaklu "Matnia" zrealizowanego kilka lat temu przez Teatr im. Aleksandra Sewruka. Mamy kontakty do elbląskich pionierów i będziemy się starali do nich, i do ich rodzin, dotrzeć, uhonorować te osoby, wykorzystać i utrwalić wspomnienia oraz pamiątki którymi dysponują – napisał Łukasz Mierzejewski z biura prasowego elbląskiego ratusza.
2019r. - to też rok innych rocznic, w bieżącym roku minie np. 20 lat od wizyty Jana Pawła II w Elblągu, czy też 40 lat od otwarcia Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w budynku przy ul. św. Ducha. Czy po Roku Pionierów Elbląga pozostanie jakiś ślad? Po obchodach stulecia odzyskania niepodległości pozostał mural na Zawodziu, namalowany przez uczniów Liceum Plastycznego w Gronowie Górnym.
- Uważam, że władze miasta powinny powołać komitet organizacyjny, który opracuje harmonogram obchodów. Moim zdaniem, nie powinno w nim zabraknąć: konferencji i filmów historycznych, konkursu dla młodzieży, uhonorowania osób i rodzin, które ucierpiały w tamtych czasach – tak Marek Pruszak wyobraża sobie obchody „Roku Pionierów Elbląga”.
A jak powinny wyglądać waszym zdaniem? Zapraszamy do dyskusji.
- Pierwszym zamysłem dedykowania roku 2019 była 70. rocznica Sprawy Elbląskiej - bezprecedensowego ataku UB głównie na repatriantów z Francji. Po rozmowie z przewodniczącym RM ustaliliśmy jednak, że może to być Rok Pionierów Elbląga. Chcemy w ten sposób uhonorować ludzi, pochodzących z różnych stron Polski i świata, którzy budowali nasze miasto po wojnie natrafiając często na prześladowania i trudności ze strony komunistycznych władz. Chcemy przypomnieć tę burzliwą historię Elbląga: kto odbudowywał miasto z powojennych zgliszcz, kto ciężko pracował w Zamechu i innych zakładach, i kto represjonował pierwszych mieszkańców. Naszą intencją jest budowanie tożsamości Elbląga w oparciu o jego najnowsze dzieje – wyjaśniał Marek Pruszak, radny Elbląga, który zgłosił projekt uchwały.
Radni uchwałę przyjęli i... życie toczy się dalej. Kolejny miesiąc Roku Pionierów mija bez żadnych imprez okolicznościowych. Na kwietniowej sesji Rady Miejskiej, radni (prawdopodobnie) przyjmą uchwałę nadającą imię Zamechu rondu u zbiegu ul. Browarnej, Robotniczej, Teatralnej i Nowej. To jednak zasługa głównie inicjatorów związanych z GE Power i mieszkańców, którzy podpisami poparli tę inicjatywę. Radnym przypadnie w udziale tylko podnieść rękę w odpowiednim momencie.
„Jak zawsze” chciałoby się napisać można liczyć na elbląski oddział Polskiego Towarzystwa Turystyczno – Krajoznawczego. Wakacyjne „Spacery z przewodnikiem” od lat przybliżają mieszkańcom i turystom historię miasta. W tym roku osobny spacer zostanie poświęcony właśnie Sprawie Elbląskiej.
- Każde ze spotkań związane jest tematycznie z zabytkami i historią miasta. Niepodważalnym atutem spacerów jest wyjątkowa okazja do poznania miejskich legend, historii i przewodnickich ciekawostek. Sobota, 20 lipca będzie poświęcona właśnie historii pionierskich czasów miasta, odbudowy ze zniszczeń i tworzenia społeczeństwa elblążan a przede wszystkim najważniejszej – tzw. Sprawy Elbląskiej. Spotkanie, w którym aktywnie będzie nam pomagała, elbląska dziennikarka Pani Grażyna Wosińska, która wydała wielowątkową opowieść o czasach stalinowskich, opartą na dokumentach i relacjach świadków - "Po dwóch stronach barykady. Miłość za żelazną kurtyną". Spotkanie rozpoczyna się przed bramą dawnego biurowca Zamechu o godz. 10:00 – poinformował nas Leszek Marcinkowski, prezes elbląskiego oddziału PTTK.
Coś więcej?
- Planowana jest konferencja historyczna dot. Sprawy Elbląskiej w rocznicę tego wydarzenia. Chcemy również wykorzystać przy wybranych wydarzeniach miejskich zapis audiowideo spektaklu "Matnia" zrealizowanego kilka lat temu przez Teatr im. Aleksandra Sewruka. Mamy kontakty do elbląskich pionierów i będziemy się starali do nich, i do ich rodzin, dotrzeć, uhonorować te osoby, wykorzystać i utrwalić wspomnienia oraz pamiątki którymi dysponują – napisał Łukasz Mierzejewski z biura prasowego elbląskiego ratusza.
2019r. - to też rok innych rocznic, w bieżącym roku minie np. 20 lat od wizyty Jana Pawła II w Elblągu, czy też 40 lat od otwarcia Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w budynku przy ul. św. Ducha. Czy po Roku Pionierów Elbląga pozostanie jakiś ślad? Po obchodach stulecia odzyskania niepodległości pozostał mural na Zawodziu, namalowany przez uczniów Liceum Plastycznego w Gronowie Górnym.
- Uważam, że władze miasta powinny powołać komitet organizacyjny, który opracuje harmonogram obchodów. Moim zdaniem, nie powinno w nim zabraknąć: konferencji i filmów historycznych, konkursu dla młodzieży, uhonorowania osób i rodzin, które ucierpiały w tamtych czasach – tak Marek Pruszak wyobraża sobie obchody „Roku Pionierów Elbląga”.
A jak powinny wyglądać waszym zdaniem? Zapraszamy do dyskusji.
SM