Jak wieść niesie (popatrzcie sobie na facebooku) strajk mocno rozkręca dyrektor SP 11.I tu mamy dylemat - czemu? Przecież jako dyrektor powinien bronić funkcjonowania szkół, a nie pozdrawiać i hołubić strajkujących. A nie lepiej zrezygnować z dyrektorowania i przyłączyć się do strajkujących oficjalnie. Aaa, to przecież były wiceprezydent i kolega obecnego prezydenta. Przypadek? Nie sądzę.