Niemal wszystkie miasta, które posiadają linie tramwajowe, organizują imprezy dla miłośników tych pojazdów szynowych. Elbląg również ma swoich zapaleńców, którzy spotykają się, aby nocą objechać miasto tramwajem.
Klub Miłośników Komunikacji Miejskiej w Elblągu działa od 2013 roku. Wówczas członkowie zaczęli zbierać bilety, kasowniki, sterowniki, tablice czy rozkłady jazdy. Te pamiątki można było zobaczyć rok temu na wystawie zorganizowanej w tramwaju na Starym Mieście. Swoją pasją chcą zarażać innych, dlatego w nocy z 22 na 23 sierpnia zorganizowali podróż tramwajem przez miasto. Wydarzenie było otwarte i każdy mógł wziąć w im udział. Klub ogłosił je na swoich facebookowym profilu.
W podróż wagonem GT6-243 wybrali się nie tylko elblążanie, ale również gdańszczanie i Niemcy. Ponad 20 osób patrzyło na miasto przez tramwajowe szyby jadąc trasą na co dzień nieużywaną. Przejażdżka rozpoczęła się o godz. 23.40, a skończyła o godz. 3.30. Wcześniej wagon trzeba było wynająć, a koszt od osoby wynosił 35 złotych. Organizatorzy przygotowali specjalne bilety i tablice kierunkowe, aby podkreślić charakter imprezy. Na wybranych przystankach uczestnicy wychodzili, aby zrobić sobie zdjęcie. Zadbano również o bezpieczeństwo: grupa była ubrana w odblaskowe kamizelki, a ich każde wyjście z tramwaju było nadzorowane.
- Przechodnie reagowali bardzo entuzjastycznie, robili sobie z nami zdjęcia, śpiewaliśmy komuś urodzinowe „Sto lat” - opowiada rozbawiony 16-letni Paweł Aniśkowicz, członek Klubu. – Spotkaliśmy również patrol policji, który był troszkę zdziwiony. Pomysł zorganizowania Nocki Tramwajowej wymyśliłem z Maciejem Janowiczem - kontynuuje. - Zachowaliśmy ducha imprezy, śpiewaliśmy piosenki. We wszystkich polskich miastach, gdzie są tramwaje, mam znajomych - dzięki wyjazdom i integracji. Teraz idę do technikum mechanicznego. Co będzie później, nie wiem, ale widzę siebie w świecie tramwajów.
- Moja rodzina pracuje na kolei, ale ja, jako małe dziecko, bałam się jeździć transportem szynowym – mówi Magdalena Jaskulska, która uczestniczyła w czwartkowej przejażdżce tramwajem. - Później musiałam się przemóc i nie dość, że się przekonałam to i zauroczyłam. Wtedy na pierwszym miejscu była dla mnie kolej, a teraz są tramwaje. Idę od września na kurs na maszynistkę w szynobusie, choć wolałabym tramwaj. Zachęcam wszystkie dziewczyny - interesujcie się, bo to naprawdę fajna sprawa. Mam nadzieję, że elbląscy koledzy jeszcze nie raz wymyślą taką akcję.
Klub Miłośników Komunikacji Miejskiej ma w planach nowe Tramwajowe Noce. Dokładny termin nie jest jeszcze znany. Miłośnicy tramwajów chcą uczcić 20-lecie wagonów GT6 i 5N w naszym mieście oraz 10-lecia Pesy. Chcą również pojechać najstarszym wagonem 401 na pętlę przy Ogólnej, ponieważ niebawem odbędzie się 10-lecie torowiska na tej ulicy.
W podróż wagonem GT6-243 wybrali się nie tylko elblążanie, ale również gdańszczanie i Niemcy. Ponad 20 osób patrzyło na miasto przez tramwajowe szyby jadąc trasą na co dzień nieużywaną. Przejażdżka rozpoczęła się o godz. 23.40, a skończyła o godz. 3.30. Wcześniej wagon trzeba było wynająć, a koszt od osoby wynosił 35 złotych. Organizatorzy przygotowali specjalne bilety i tablice kierunkowe, aby podkreślić charakter imprezy. Na wybranych przystankach uczestnicy wychodzili, aby zrobić sobie zdjęcie. Zadbano również o bezpieczeństwo: grupa była ubrana w odblaskowe kamizelki, a ich każde wyjście z tramwaju było nadzorowane.
- Przechodnie reagowali bardzo entuzjastycznie, robili sobie z nami zdjęcia, śpiewaliśmy komuś urodzinowe „Sto lat” - opowiada rozbawiony 16-letni Paweł Aniśkowicz, członek Klubu. – Spotkaliśmy również patrol policji, który był troszkę zdziwiony. Pomysł zorganizowania Nocki Tramwajowej wymyśliłem z Maciejem Janowiczem - kontynuuje. - Zachowaliśmy ducha imprezy, śpiewaliśmy piosenki. We wszystkich polskich miastach, gdzie są tramwaje, mam znajomych - dzięki wyjazdom i integracji. Teraz idę do technikum mechanicznego. Co będzie później, nie wiem, ale widzę siebie w świecie tramwajów.
- Moja rodzina pracuje na kolei, ale ja, jako małe dziecko, bałam się jeździć transportem szynowym – mówi Magdalena Jaskulska, która uczestniczyła w czwartkowej przejażdżce tramwajem. - Później musiałam się przemóc i nie dość, że się przekonałam to i zauroczyłam. Wtedy na pierwszym miejscu była dla mnie kolej, a teraz są tramwaje. Idę od września na kurs na maszynistkę w szynobusie, choć wolałabym tramwaj. Zachęcam wszystkie dziewczyny - interesujcie się, bo to naprawdę fajna sprawa. Mam nadzieję, że elbląscy koledzy jeszcze nie raz wymyślą taką akcję.
Klub Miłośników Komunikacji Miejskiej ma w planach nowe Tramwajowe Noce. Dokładny termin nie jest jeszcze znany. Miłośnicy tramwajów chcą uczcić 20-lecie wagonów GT6 i 5N w naszym mieście oraz 10-lecia Pesy. Chcą również pojechać najstarszym wagonem 401 na pętlę przy Ogólnej, ponieważ niebawem odbędzie się 10-lecie torowiska na tej ulicy.
Anna Kaniewska