Wszystko zalezy od rodzicow jakim wzorem sa dla dziecka/dzieci i jak wychowuja swoje dzieci. Mam corke w wieku 16 lat i syna w wieku 15 lat i nigdy by im do glowy nie przyszloby pic czy palic. Jednak z tego co mi opowiadaja o zachowaniu niektorych swoich znajomych to wlos jeży sie na glowie. Okazuje sie ze ci znajomi ktorych zachowanie budzi zastrzezenia nie pochodza ,ze tak to nazwe z " normalnych domow" tylko z domow gdzie picie i awantury sa na porzadku dziennym. Jednym slowem z rodzin patologicznych. I takim ludziom sie nie przetlumaczy niestety.
Co ty człowieku za bzdury gadasz?!Poczekaj,twoje dzieci jeszcze takich rzeczy nie robią albo robią tylko jeszcze o tym nie wiesz.Ja też mam dzieci,fajne, ułożone,ja i mój mąż nie palimy a dzieciaki nigdy nie widziały nas po upojeniu alkoholowym i co? Każde z moich dzieci po jednym razie przyłapaliśmy na piciu alkoholu.Tlumaczenie?Mamo chcieliśmy poprostu spróbować.Takze nigdy się nie zarzekaj.Dzieci są dziećmi i nie potrzeba tu wielkiej patologii.P.S.Przypomnij sobie siebie jako nastolatka.