- W rozkładzie jazdy jest zaznaczony kurs wykonywany tramwajem niskopodłogowym, a przyjechał wysokopodłogowy. Dlaczego? - pyta nasz czytelnik. Zarząd Komunikacji odpowiada: - Bo doszło do awarii. I zapewnia: - To była sytuacja incydentalna.
W elbląskim taborze tramwajowym dominują Konstale. Oprócz wielu wad mają też taką, że aby wejść do wagonu trzeba pokonać wysokie schody. To już może stanowić trudność dla osób starszych, schorowanych lub niepełnosprawnych. „Na szczęście” Tramwaje Elbląskie mają też wagony niskopodłogowe, a ich kursy są specjalnie oznaczone w rozkładach jazdy.
Jak się okazuje, nie zawsze rozkład jazdy ma odzwierciedlenie w rzeczywistości. Taka sytuacja dotknęła naszego czytelnika.
- 9 września musiałem pojechać z osobą niepełnosprawną do lekarza. Zdecydowałem się skorzystać z usług Tramwajów Elbląskich. Na rozkładzie jazdy kurs z przystanku Grunwaldzka - Sadowa w stronę pętli na ul. Ogólnej o godzinie 15.37 był zaznaczony jako niskopodłogowy. Zdziwiłem się więc, kiedy na przystanek wjechał wysokopodłogowy Konstal – napisał do nas pan Marcin.
Jak zapewnia Zarząd Komunikacji Miejskiej - takie sytuacje są rzadkością.
- Był to przypadek incydentalny. Nie można nawet wyznaczyć procentowego udziału takich kursów, gdyż współczynnik wykonania wynosi ponad 99 proc. – wyjaśnia Artur Bartnik, kierownik Działu Zarządzania Komunikacją w elbląskim ZKM.
Opisywana przez naszego czytelnika sytuacja była spowodowana problemami technicznymi.
- Do opisanej sytuacji doszło w wyniku drobnych awarii dwóch kolejnych wagonów niskowejściowych wyznaczonych do obsługi linii nr 4 - tłumaczy Artur Bartnik. - Trzeba zaznaczyć, że tylko nieliczne wagony przystosowane są do obsługi pasażerów niepełnosprawnych (wagony niskowejściowe). W opisanym przez pasażera przypadku, z powodu ich awarii, do obsługi linii wyznaczony został wagon wysokopodłogowy.
Najwięcej wagonów tramwajowych, które wyjeżdżają na elbląskie tory to wysokopodłogowe Konstale będące w użytkowaniu jeszcze od poprzedniego stulecia. Sytuacja odrobinę się poprawi po tym, gdy do Elbląga przyjadą trzy budowane specjalnie dla naszego miasta tramwaje.
Jak się okazuje, nie zawsze rozkład jazdy ma odzwierciedlenie w rzeczywistości. Taka sytuacja dotknęła naszego czytelnika.
- 9 września musiałem pojechać z osobą niepełnosprawną do lekarza. Zdecydowałem się skorzystać z usług Tramwajów Elbląskich. Na rozkładzie jazdy kurs z przystanku Grunwaldzka - Sadowa w stronę pętli na ul. Ogólnej o godzinie 15.37 był zaznaczony jako niskopodłogowy. Zdziwiłem się więc, kiedy na przystanek wjechał wysokopodłogowy Konstal – napisał do nas pan Marcin.
Jak zapewnia Zarząd Komunikacji Miejskiej - takie sytuacje są rzadkością.
- Był to przypadek incydentalny. Nie można nawet wyznaczyć procentowego udziału takich kursów, gdyż współczynnik wykonania wynosi ponad 99 proc. – wyjaśnia Artur Bartnik, kierownik Działu Zarządzania Komunikacją w elbląskim ZKM.
Opisywana przez naszego czytelnika sytuacja była spowodowana problemami technicznymi.
- Do opisanej sytuacji doszło w wyniku drobnych awarii dwóch kolejnych wagonów niskowejściowych wyznaczonych do obsługi linii nr 4 - tłumaczy Artur Bartnik. - Trzeba zaznaczyć, że tylko nieliczne wagony przystosowane są do obsługi pasażerów niepełnosprawnych (wagony niskowejściowe). W opisanym przez pasażera przypadku, z powodu ich awarii, do obsługi linii wyznaczony został wagon wysokopodłogowy.
Najwięcej wagonów tramwajowych, które wyjeżdżają na elbląskie tory to wysokopodłogowe Konstale będące w użytkowaniu jeszcze od poprzedniego stulecia. Sytuacja odrobinę się poprawi po tym, gdy do Elbląga przyjadą trzy budowane specjalnie dla naszego miasta tramwaje.
Sebastian Malicki