Dzień dobry. Od lat nie mieszkam w Elblągu, ale jednym z niemiłych wspomnień było jakieś szkaradztwo-pustostan, jakby zaczęta ale niedokończona budowa, na skrzyżowaniu ulic, których nazwy niestety już nie pamiętam, opodal katedry. Pamiętam że to coś było gdzieś pod koniec lat '90,może nawet 2001-2002.To znaczy pamiętam że to jakoś irracjonalnie długo tak stało i było zwyczajnie nieestetyczne i dla mnie wówczas irytujące. Z ładnych budynków był ten, gdzie jest kawiarnia Kardamon, z wyśmienitą Irish Caffe:D Aaa i jeszcze tak jakby na uboczu starego miasta, tak jakby pośród działek -nieużytków stał samotny budynek a na parterze była restauracyjka ze smaczną pizzą. Wszystkim udanych świąt życzę!