1 stycznia to początek nie tylko rewolucji w komunikacji dla mieszkańców Elbląga, ale też wiejskiej gminy Elbląg. Na trasy wyjechały autobusy linii od 41 do 45, a po feriach mają ruszyć kolejne od linii 51 do 56. Dowożą mieszkańców podelbląskich miejscowości do miasta oraz szkół.
- Jestem optymistą jeśli chodzi o przyszłość tych linii. Jest ich aż 11. Mają za zadanie dowozić mieszkańców gminnych miejscowości do Elbląga i z powrotem. Do szkoły i pracy. Godziny kursowania autobusów tak zostały ułożone, by jak najbardziej pasowały mieszkańcom - mówi Zygmunt Tucholski, wójt gminy Elbląg.
Od 1 stycznia na trasy wyjechały linie od nr 41 do 45, w czasie nauki szkolnej będą także kursować linie od nr 51 do 56. Wiele z nich będzie zajeżdżać na elbląski dworzec. Bilet jednorazowy kosztuje 4 złote, ulgowy 2 zł, można je kupić u kierowców i przesiadać się w ciągu godziny dowolną liczbę razy (ale tylko w ramach komunikacji gminnej). Koszt biletu miesięcznego to 100 zł, a w przypadku ustawowych ulg jego cena to odpowiednio 51 zł (49 proc. ulgi), 49 zł (51 proc.) i 63 zł (37 proc.). Przewozy świadczą dwie elbląskie firmy - Noir i PKS. Dokładne trasy poszczególnych linii komunikacji gminnej można sprawdzić tutaj. Rozkłady jazdy - jak zapewniają gminni urzędnicy - pojawiły się na przystankach i w najważniejszych punktach poszczególnych miejscowości, są też już na stronie internetowej gminy.
Formalnie organizatorem komunikacji na terenie gminy Elbląg jest Starostwo Powiatowe w Elblągu, któremu wiejski samorząd przekazuje dofinansowanie na ten cel.
- Trudno dzisiaj dokładnie powiedzieć, ile będzie nas kosztować ta komunikacja, bo nie wiemy, jak będzie wyglądać sprzedaż biletów. Z szacunków wynika, że powinniśmy do niej dopłacać ok. 260 tysięcy złotych rocznie - dodaje wójt Tucholski. - Gdy uwzględnimy rządowe dofinansowanie przekazywane na ten cel, to mogę powiedzieć, że koszt uruchomienia jedenastu linii, dodając do tego koszty dofinansowania linii nr 11 i 16, które nadal funkcjonują na terenie gminy, powinien być niższy niż nasze dotychczasowe wydatki na organizację dowozu dzieci do szkół i dofinansowanie do kursów ZKM. Różnica może wynieść nawet 100 tys. złotych rocznie. Pierwsze sygnały, jakie spływają do nas od mieszkańców, są pozytywne. Tym bardziej że wiele miejscowości było dotychczas pozbawionych np. wieczorami zorganizowanego dojazdu do miasta. Dziękuję całej Radzie Gminy za wsparcie w sprawie uruchomienia gminnej komunikacji - dodaje wójt.
Przypomnijmy, że od 1 stycznia zostały wprowadzone rewolucyjne zmiany w kursowaniu komunikacji miejskiej w Elblągu, o czym już wielokrotnie informowaliśmy. Dzisiaj - w pierwszy dzień roboczy nowego roku, nasz reporter na własnej skórze sprawdza, jak funkcjonuje po zmianach i o swoich wrażeniach wkrótce napisze.
Warto zaznaczyć, że bilety na komunikację miejską nie obowiązują w komunikacji gminnej i odwrotnie.
Nowe rozkłady jazdy ZKM w Elblągu znajdziecie również na portElu