UWAGA!

Gdy umiera dziecko...

 Elbląg, W sobotę w Elblągu po mszy świętej do nieba też polecą baloniki...
W sobotę w Elblągu po mszy świętej do nieba też polecą baloniki...

W naszym kraju każdego roku blisko 50 tysięcy rodzin doświadcza straty dziecka: ponad 40 tysięcy kobiet przeżywa poronienie, dwa tysiące dzieci rodzi się martwo, a kolejne pięć tysięcy umiera przed ukończeniem 18 lat z powodu chorób i wypadków. Jutro (15 października) Dzień Dziecka Utraconego.

Prawie wszyscy rodzice po stracie doświadczyli ucieczki otoczenia - przyjaciele nie dzwonią, spotkani na ulicy znajomi odwracają wzrok, nikt z bliskich nie wspomina zmarłego dziecka, w pracy ciekawskie spojrzenia, wszyscy bardzo zajęci własnymi sprawami. Cierpiący rodzice wyrzucani są poza nawias społeczeństwa, które „nie wie, co powiedzieć".
       A wystarczy po prostu być obok, podać chusteczkę, wysłuchać albo pomilczeć razem. Chodzi o to, by wiedzieli, że jesteś z nimi i troszczysz się o nich. Ciepły uścisk może da więcej niż jakiekolwiek słowa.
       Zaproponuj pomoc w codziennych sprawach: zaopiekuj się dziećmi, zrób zakupy, przynieś obiad. Wspomnij czasem zmarłe dziecko, zaproponuj wspólne wyjście na cmentarz. Nie umniejszaj ich straty, nie odwracaj uwagi od rozmów o dziecku, nie pocieszaj, nie osądzaj tego, co myślą czy czują. Nie udzielaj rad i nie poruszaj błahych tematów. Możesz podzielić się tym, co ty czujesz w obliczu ich straty. Dzięki temu osieroceni rodzice poczują, że ich dziecko było ważne także dla ciebie. Szczególnie ważnie jest wsparcie najbliższych - rodziców, rodzeństwa, przyjaciół - wsparcie polegające na obecności i współczuciu, nie na pocieszaniu czy "pokrzepiających" słowach w stylu "jeszcze będziecie mieli następne".
       Przyjaciele często myślą, że jeśli osierocony rodzic zaczyna płakać, to widocznie oni są tego przyczyną, ponieważ powiedzieli coś niewłaściwego lub popełnili jakąś niezręczność. Zwykle tak nie jest, smutek i tak stale towarzyszy osobom w żałobie. Oni bardzo potrzebują przyjaciół, którzy nie uciekną przed płaczem czy złością i nie będą ich za to potępiać. Nawet jeśli smutek i żal po stracie dziecka trwa długie miesiące i lata, nie pozostawiaj osieroconych rodziców samych. Twoja obecność będzie ich stale podtrzymywać na duchu.
       Październik od ponad dwudziestu lat na świecie, a od sześciu w Polsce obchodzony jest jako miesiąc pamięci dzieci zmarłych, a dzień 15 października jako Dzień Dziecka Utraconego. W wielu miastach odbędą się spotkania rodziców po stracie, zostaną odprawione nabożeństwa w intencji zmarłych dzieci i ich rodzin, a w niebo zostaną wypuszczone błękitne i różowe baloniki z listami do dzieci.
       W Elblągu msza święta zostanie odprawiona 15 października o godzinie 12 w kościele Bożego Ciała przy ul. Robotniczej 29. Po niej zapalimy znicze i wypuścimy naszym dzieciom baloniki.
      
inof. nadesłane

Najnowsze artykuły w dziale Społeczeństwo

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Moje dwa aniołki patrzą na mnie z Nieba i wiedzą, że mimo że odeszły mama nadal je kocha.
  • Może dzieci wiedzą co je czeka w takim kraju i nie chcą się rodzić
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    filozoff(2011-10-14)
  • A czy baloniki będą rozdawane?
  • Piękna idea z tymi balonikami, ale nie wiem czy przyjdę. Bo czy ten balonik coś zmieni w moim życiu? Chyba nie.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Smutna mama.(2011-10-14)
  • A to artykuł w oryginale: www.15pazdziernika.info Gratuluję redakcji PortEl. Kopiuj/wklej nadal działa:)
  • Na końcu artykułu jest podpis: Info nadesłane więc żadne kopiuj wklej. Piękna i potrzebna akcja.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Jasność niezalogowany(2011-10-14)
  • Tak, baloniki będą rozdawane.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    unimac(2011-10-14)
  • Do "smutnej mamy" przykro mi że spotkało Cię takie doświadczenie-nie powiem Tobie że cie rozumiem, bo nikt nie jest wstanie zrozumieć takiech rzeczy jesli tego nie przezył( nikomu tego nie zycze) Jesli mogę wyrazic swoja opinie, to uważam że powinnaśc iśc może poczujesz jakś ulge biorąc w tym udział, w końcu będa tam osoby które również spotkała podobna tragedia. Najgorsze co to zamknac sie na wszytko. Pozdrawiam i życzę Ci spokoju wewnętrznego
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    melita(2011-10-15)
  • To dziwne co piszecie. Mi odeszła roczna córeczka i prawie wszyscy znajomi dalsi i bliżsi pytali się w czym mogą pomóc. .. .Ba nawet znaleźli się tacy co zafundowali wyjazd z pozostałą rodziną. .. Mimo wszystko współczuję wszystkim którzy to przeżyli. Ja mimo upływu kilku lat nadal nie mogę się pozbierać i czasami "chlipie" sobie. ..
  • Cieszę się, że jest ten artykuł. Może ruszy niektórych i pomyślą nie tylko o sobie i swoich wybrańcach. Ja jak straciłam dzieci to nikogo z rodziny to nie obchodziło. Może rozmawiali między sobą, ale nikt nie przyszedł do mnie na kawę. Żadnych rozmów, żadnych uczuć. Udawali, że nic się nie stało. A mnie to bolało bardzo.
  • To podziwiam rodzinę i znajomych Pani której zmarła roczna córcia. A właściwie to nawet zazdroszczę takiej rodziny. Ja mocno odczułam, że wszyscy się od nas odwrócili po stracie syna. A co najdziwniejsze nikt nie uznawał bólu mojego męża po stracie syna. Jak już ktoś żałował to tylko mnie, a męża traktowano jakby nie był rodzicem po stracie. .. Pamiętajcie proszę, że po śmierci dziecka cierpi nie tylko matka.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Smutna mama(2011-10-16)
  • A zapomniałam wspomnieć, że mszy nie było i żadnych baloników tez nikt nie rozdawał. No chyba, że ja źle trafiłam. Czy ktoś był?
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Smutna mama.(2011-10-16)
Reklama