UWAGA!

Elbląski kościół w kryzysie?

 Elbląg, Elbląski kościół w kryzysie?
fot. Anna Dembińska (arch. portEl.pl)

Mniej niż co piąty katolik w diecezji elbląskiej uczęszcza na mszę święte. Mniej niż co dziesiąty przystępuje do komunii świętej. Takie dane opublikował Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego za 2021 r. Porównując dane z ostatnich lat widać spadek aktywności, do której zobowiązani są wierni.

Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego opublikował statystyki dotyczące kościoła za 2021 rok. Jak na tle kościoła polskiego wyglądała diecezja elbląska?

Warto zwrócić uwagę na procent osób uczęszczających na msze święte (dominicantes) i przystępujących do komunii świętej (communicantes). Kościół katolicki co roku liczy swoich wiernych - w 2021 r. badanie odbyło się 26 września. Autorzy statystyk zwracają uwagę, że w tym dniu obowiązywały dyrektywy i ograniczenia związane z pandemią koronawirusa: wierni mogli zajmować połowę wszystkich miejsc w świątyniach (limit nie dotyczył osób w pełni zaszczepionych) oraz funkcjonował obowiązek zakrywania ust i nosa. W praktyce w większości świątyń nie sprawdzano, czy wierny jest zaszczepiony czy nie.

Procent dominicantes i communicantes w diecezji elbląskiej wyglądają źle. Procent dominicantes: 19,2 proc, communicantes: 9,2 proc. To nie tylko mniej niż średnia ogólnopolska (odpowiednio 28,3 proc. i 12,9 proc.), ale też jedne z najniższych wskaźników w Polsce. Gorzej wypadają wierni w diecezjach: koszalińsko-kołobrzeskiej (17,5 proc. i 8,2 proc.), łódzkiej (17,2 proc i 8,8 proc.), sosnowieckiej (18 proc. i 7,7 proc.), szczecińsko-kamieńskiej (16,9 proc., 8,1 proc.), zielonogórsko-gorzowskiej (18, 2 proc, 8,6 proc.).

„Liczbę zobowiązanych do uczestnictwa w niedzielnej mszy św. określono na 82% populacji katolików zamieszkujących dany obszar (np. parafie, diecezję) i przez wszystkie lata badania pozostała niezmienna. Przez „katolików” rozumiane są osoby ochrzczone z wyłączeniem osób, które dokonały formalnego aktu wystąpienia z Kościoła. Zgodnie z Kodeksem Prawa Kanonicznego z obowiązku uczestnictwa w niedzielnej mszy św. zwolnione są: osoby starsze, chore, matki/ojcowie opiekujące(y) się małymi dziećmi, dzieci do lat 7 i inne osoby mające obiektywne przesłanki uniemożliwiające partycypacje w niedzielnym nabożeństwie (...) jest to 18 procent populacji. Liczbę katolików danej parafii ISKK pozyskuje za pośrednictwem proboszcza.“ - informuje Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego. W przypadku communicantes liczy się wiernych przystępujących do sakramentu komunii św.

„Badanie praktyk niedzielnych w roku 2021 odbyło się 26 września, kiedy obowiązywały dyrektywy i obostrzenia rządowe związane z pandemią COVID-19: wierni mogli zajmować połowę wszystkich miejsc w świątyniach (limit nie dotyczył osób w pełni zaszczepionych) oraz funkcjonował obowiązek zakrywania ust i nosa. Stąd też dane dotyczące dominicantes (osób uczestniczących w niedzielnej mszy św.) i communicantes (osób przystępujących do komunii św.) nie są miarodajne. Mimo sytuacji, która jednoznacznie zniekształca wyniki, Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego zdecydował się przeprowadzić badania, aby utrzymać roczny cykl prowadzonych statystyk.“ - możemy przeczytać na stronie internetowej Konferencji Episkopatu Polski.

Jak te wskaźniki wyglądały w diecezji elbląskiej w poprzednich latach, pokazuje wykres poniżej. W 2020 r. ze względu na pandemię koronawirusa badań nie przeprowadzano. Przed pandemią wskaźnik aktywnych katolików w naszej diecezji był wyższy i przed elbląskim duchowieństwem stoi trudne zadanie nakłonienia wiernych do powrotu do świątyń. Przy czym celem jest już nie tyle dorównanie do krajowej średniej, co powrót do wskaźników przed pandemii.

 

 

Ciekawie wyglądają też liczby jeżeli chodzi o korzystanie przez wiernych diecezji elbląskiej z sakramentów: chrztu, I komunii świętej, bierzmowania oraz małżeństwa. Od roku 2015 obserwujemy spadek - zdarzają się lata, kiedy liczba pojedynczego sakramentu wzrasta, ale są to jednostkowe „wyskoki“. W 2021 roku odnotowaliśmy wzrost udzielonych sakramentów chrztu św. (4010), I komunii św. (4650) oraz małżeństw (1075). Można to zinterpretować jako „uregulowanie zaległości“ z roku poprzedniego, kiedy stosunkowo duże obostrzenia pandemiczne ograniczyły aktywność wiernych.

 

 

Kolejną liczbą pokazująca faktyczny stan Kościoła w diecezji elbląskiej jest liczba uczniów uczęszczających na lekcje religii. W 2021 roku w diecezji elbląskiej było to 83,8 proc. uczniów. Na pierwszy rzut oka liczba ta wygląda dobrze - jest to wskaźnik wyższy niż ogólnopolski (82,4 proc.). Patrząc w przeszłość widzimy jednak spadek uczniów korzystających z tej formy katechezy. Od 2018 r. (od tego roku są publikowane dane) spada procent uczniów - od 90,1 proc. w 2018 r., do 83,8 proc. w 2021 r. Wzrostu wskaźnika nie odnotowano.

A jak wygląda kościół instytucjonalny? Strona internetowa diecezji elbląskiej informuje, że spośród ok. 430 tys. mieszkańców, ok 405 tys. jest katolikami. W skład diecezji wchodzi 158 parafii, z czego 19 to parafie zakonne. Przy biskupie elbląskim inkardynowanych jest 262 księży, w parafiach pracowało... 264. I to nie pomyłka. Liczba może się różnić ze względu na to, że część księży inkardynowanych przy biskupie nie musi pracować przy parafii, lecz np. w kurii lub innych instytucjach kościelnych, a w parafiach pracują księża zakonni mający innego przełożonego niż lokalny biskup.

Warto jednak zwrócić uwagę na drastyczny spadek liczny inkardynowanych elbląskich księży. W 2021 roku było ich 262, a rok wcześniej było ich 11 więcej (273 osoby). Pod względem ilości księży nasze diecezja zajmuje przedostatnie miejsce w Polsce (za nami jest tylko drohiczyńska z 253 księżmi; nie wliczamy Ordynariatu Polowego). Jeżeli weźmiemy pod uwagę liczbę parafii „niezakonnych“ (139) w naszej diecezji, to statystycznie w jednej pracuje 1,9 kapłana. Kolejną liczbą, na którą warto zwrócić uwagę jest liczba alumnów w Wyższych Seminariach Duchownych w stosunku do księży inkardynowanych przy lokalnym biskupie. Dziewięć w diecezji elbląskiej to ex aequo z diecezją warszawską-praską drugi wynik w Polsce (pierwsza jest diecezja warszawska: 11 alumnów na 100 księży). Z drugiej strony w 2015 roku na 100 księży w naszej diecezji przypadało 12 alumnów.

 

SM

Najnowsze artykuły w dziale Społeczeństwo

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Uwaga! Opinia zostanie zamieszczona na stronie po zatwierdzeniu przez redakcję.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Dobrze, że upadek jest powolny... Rewolucje dla nikogo nie są dobre. Ciekawe, kiedy zamkną seminarium ?
  • Jedyna grupa zawodowa, która nie przynosi dochodu narodowego, a rocznie otrzymuje 7mld. zł. dotacji. To tylko oficjalna kwota o innych (z funduszy, z opłat, z tacy itp) nikt nie wie. Do tego podatków nie płacą.
  • Kościołowi katolickiemu jak instytucji życzę rychłego upadku. Szczerze!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    85
    45
    pocałuj mnie w nos(2023-01-16)
  • Nie ma bardziej archaicznej instytucji na świecie niż kościół. Liczba wiernych delikatnie spada bo dlaczego ma rosnąć kiedy kościół raz za raz odrzuca wiernych od siebie. Liczba powołań świadczy o tym, że dojdziemy do sytuacji gdzie nie każdą parafię da się wysłać księdza.
  • Ciekawe czemu a raczej komu ma służyć ten w cudzysłowie artykuł. Typowy paszkwil na zlecenie wiadomych środowisk.
  • Kościół musi odpowiedzieć sobie na pytanie jak ma się liczba 83,8 proc. uczniów na religiach do frekwencji w kościołach. Np. Rozpływają się jak mgła. Ano nie na religię chodzą bo chodzą, bo rodzice zapisali, komunia jakieś bierzmowanie ewentualnie to się przyda do ślubu kościelnego. W szkołach średnich decyzyjność młodzieży jest już dużo większa i tam w wielu szkołach religię można by skasować a lekcje religii odbywać na parafiach. Komu to przeszkadzało ? Pierwsze lata demokracji, to złudne naprawianie po komunie, kiedy to dowiedzieliśmy się, że chrześcijańska doktryna żre w polityce i za tym idą głosy. Religia w szkołach to był duży błąd i uległość rządzących wobec kleru.
  • @GłębokaMyśl - Niby można było nie puścić całego postu...
  • Kościół sam sobie szkodzi, wystarczy posłuchać co niektórych hierarchów
  • Niech sobie kościół zbada tak anonimowo, jaki % księży współżyje z kobietami, jaki % księży ma potomków. Wtedy się dowiedzą jak statystycznie kościół jest zepsuty od środka. Jaki % księży nadaje się do wyrzucenia ze stanu duchownego. O powołania się modlą, XXI wiek, dorosły mężczyzna wierzący mężczyzna czujący powołania pozbawia się naturalnej potrzeby kontaktu z płcią piękną. Potem taki ksiądz nauki o życiu w rodzinie prawi jak sam nie ma o tym wiedzy.
  • Dopiero po prawie 2.tysiącleciach ludziska się połapali, a pozostali wciąż stosują zasady Konstantyna.
  • Publikujecie artykuły którymi podpuszczacie tych kilku dyżurnych kosmitów co to plują tefałenowym jadem przy każdej okazji. Skoro bierzecie się za cenzure i jednak publikujecie takie pomyje to już tylko o was zaświadcza i niestety nie zaświadcza dobrze.
  • Brawo, pierwsza dobra wiadomość dzisiejszego dnia. Księża na księżyc
Reklama