"Saperów wygląda jak ser szwajcarski" - komentuje stan tej drogi nasz Czytelnik. Miejsc, gdzie dziur nie brakuje, jest w mieście oczywiście więcej. Co na to urzędnicy? Zobacz zdjęcia elbląskich dróg.
"Zima jest najtrudniejsza"
- Ktoś chyba sprawuje nadzór nad jakością wykonywanych prac! Granulat sypią łopatą i butem ubiją i niby jest ok. Jak granulat stary i już stwardniał, to butla z gazem i podgrzewanie do roztopienia. Więcej gaz kosztuje niż taka łata, która przetrwa może dwa dni – komentuje prowadzone w mieście prace drogowe mieszkaniec Elbląga.
W sprawie Saperów, ale też innych dróg w mieście, na których dziur nie brakuje, skierowaliśmy pytania do Urzędu Miejskiego w Elblągu. Co odpowiada Departament Zarząd Dróg?
- Zima to najtrudniejsza pora roku dla utrzymania nawierzchni jezdni. Nagłe zmiany temperatury (plusowe i minusowe), mróz oraz duża ilość opadów (w tym marznących) powodują wiele ubytków. Aby zapewnić bezpieczeństwo użytkowników dróg, na bieżąco usuwamy te ubytki, które mogą skutkować uszkodzeniem pojazdu. Do napraw na szerszą skalę przystępujemy wczesną wiosną, gdy aura jest bardziej sprzyjająca. Departament Zarząd Dróg Urzędu Miejskiego w Elblągu pełniący funkcję zarządcy dróg informuje, że w ramach bieżącego utrzymania dróg codziennie monitoruje stan techniczny dróg w mieście oraz przyjmuje zgłoszenia od mieszkańców, którzy wskazują miejsca, gdzie należy podjąć interwencję. Najczęściej otrzymujemy je telefonicznie lub drogą elektroniczną – zapewniają urzędnicy. - Na podstawie zebranych informacji na bieżąco przystępujemy do remontów cząstkowych dziur w drogach. Zgłoszenie ubytku nie zawsze oznacza, że od razu go naprawiamy. Kolejność wykonywania robót konserwacyjnych zależy od wielkości ubytków, te które bezpośrednio zagrażają bezpieczeństwu użytkowników dróg są usuwane w pierwszej kolejności, a pozostałe w zależności od kategorii drogi, odpowiednio w późniejszym czasie – czytamy w odpowiedzi DZD.
Przejścia przez zero
Najwięcej prac przy naprawach nawierzchni jest koniecznych zimą. - Na nawierzchnię jezdni wpływa szereg różnych czynników. To m.in. natężenie ruchu (im więcej aut porusza się po danej drodze, tym szybciej ulega ona degradacji), sposób eksploatacji (ograniczenia tonażowe), stan podbudowy drogi czy okres, jaki minął od jej ostatniej kompleksowej przebudowy. Swój ślad zostawiają także poprzednie naprawy jezdni lub biegnących pod nią sieci (gazowej, kanalizacyjnej czy teletechnicznej). Każde związane z tym prace oznaczają ingerencję w infrastrukturę, co sprawia, że potem w takich miejscach asfalt jest bardziej podatny na uszkodzenia – wyliczają urzędnicy. - W efekcie w nawierzchni powstają pęknięcia i rysy. Zima wykorzystuje to bezlitośnie, zamieniając je w coraz większe wykruszenia przeradzające się w dziury. Przyczyna tkwi w tzw. przejściach przez zero. To nic innego jak częste o tej porze roku i w naszym klimacie - wahania temperatury w ciągu doby (w dzień jest powyżej zera, a nocą poniżej), które szczególnie dają się we znaki, kiedy połączone są z opadami – informuje Departament Zarząd Dróg.
Drogowcy tłumaczą, że zgromadzona w spękaniach woda zamarza i rozsadza nawierzchnię, a im częściej dochodzi do wahań, tym szybciej postępuje proces degradacji. Podkreślają też, że tej zimy zmiany temperatury z minusowej na dodatnią i odwrotnie następują bardzo często.
- Zimowe naprawy siłą rzeczy są doraźne i tymczasowe, jednak najważniejsze jest bezpieczeństwo użytkowników drogi. Stąd też decydujemy się na usuwanie zwłaszcza wykruszeń najgłębszych lub o ostrych brzegach zagrażających bezpieczeństwu - czytamy w przesłanej naszej redakcji odpowiedzi.
Jak dokładniej wyglądają takie prace?
- W okresie zimowym najczęściej wykorzystywanym przez firmę wykonującą roboty na nasze zlecenie jest uzupełnienie ubytku tzw. masą na zimno. Najpierw osuszamy wykruszenie, potem je czyścimy, a następnie układamy na nim specjalną masę bitumiczną, którą odpowiednio rozprowadzamy i dogęszczamy. Wykorzystywana jest również ostudzona masa wyprodukowana przed sezonem zimowym w wytwórniach mas bitumicznych, a w okresie zimowym rozgrzewana w specjalnej maszynie. Metody te mają charakter doraźny, dlatego tak zabezpieczone wykruszenie, już w okresie wiosennym, naprawiamy asfaltem lanym lub przy użyciu mieszanek mineralno-asfaltowych – podaje DZD.
Wiosenne porządki
Czytelnicy niemal codziennie przekazują do naszej redakcji sygnały o dziurach w konkretnych ulicach. W ostatnim czasie dotyczyły m.in. Mazurskiej, Żeromskiego, Saperów. Urzędnicy zapewniają, że dziury zostaną załatane.
- Do napraw nawierzchni na większą skalę przystąpimy najwcześniej w okresie przedwiośnia lub wczesną wiosną, kiedy ustabilizuje się pogoda i ruszą wytwórnie mas bitumicznych, ponieważ w okresie zimowym jest ich przestój. Najważniejsze jest, aby w ciągu doby nie było przymrozków i opadów. Gdy te warunki są spełnione, rozpoczynamy trwałe łatanie ubytków. O ilości i konkretnych robotach konserwacyjnych, które planowane będą do wykonania po zakończeniu okresu zimowego na ten moment nie możemy zdecydować dlatego, że nie mamy na dzień dzisiejszy możliwości przewidzenia i ocenienia pogorszenia się stanu technicznego na poszczególnych odcinkach dróg w mieście Elblągu. Bieżące utrzymanie nastawione jest na zapewnienie bezpieczeństwa użytkowników dróg i koniecznością wykonywania remontów cząstkowych nawet w okresie zimowym – czytamy w odpowiedzi na nasze pytania.
Urzędnicy informują, że poza remontami cząstkowymi, Departament Zarząd Dróg sukcesywnie od wielu lat, w zakresie uzależnionym od posiadanych środków finansowych w danym roku budżetowym, realizuje zadania m.in. pod nazwą „Odnowa nawierzchni dróg w Elblągu”, których głównym celem jest kompleksowa wymiana nawierzchni jezdni i chodników na wybranych ulicach lub odcinkach ulic.
Ostatnie lata ulic
- W latach 2014-2023 wykonano kompleksową odnowę nawierzchni na następujących ulicach: Czerniakowska, Korczaka, Kościuszki (od Bema do 13 Elbląskiego Pułku PLOT), Płk. Dąbka (od Królewieckiej do Obrońców Pokoju), Nitschmanna, Obrońców Pokoju (od Robotniczej do Płk. Dąbka), Robotnicza (od Piłsudskiego do Węgrowskiej), Królewiecka (od Fromborskiej do Okrężnej), Zielona, Trybunalska, Warszawska (od Wyszyńskiego do Orlej), Orla, Al. Odrodzenia, Kościuszki (od Marymonckiej do rz. Kumieli wraz z rondem na skrzyż. z Królewiecką), Al. Tysiąclecia i Pl. Grunwaldzki (od Hetmańskiej do Polnej), Szarych Szeregów (od Al. Odrodzenia do Gen. Andersa), Kochanowskiego, Piechoty, Wspólna, Warszawska (odc. DW 500, obręb skrzyżowania przy moście kard. Wyszyńskiego), Sadowa (od Grunwaldzkiej do Kochanowskiego), Leszno, Wspólna, Kochanowskiego, Piechoty, Bażyńskiego, Fromborska (od Królewieckiej do Ogólnej), Skłodowskiej, Grochowska, Poprzeczna, Okrzei (od Daszyńskiego do Rechniewskiego), Matejki, Wyspiańskiego, Chopina (od Kopernika do Szymanowskiego), Oboźna - wyliczają urzędnicy. - Kompleksowe remonty z jednej strony są najbardziej kosztowne, z drugiej dają najlepsze efekty i trwałość nawierzchni utrzymuje się najdłużej – przyznają na koniec.