Znany wielu elblążanom dom Arka Pasożyta, który zbudowano na skwerze przy ul. Władysława IV, znika z krajobrazu miasta. Tak kończy się projekt „Przebudzenie?”, organizowany przez Galerię El. Zobacz zdjęcia z rozbiórki.
- Umowę z administratorem tej działki, czyli Zarządem Zieleni Miejskiej, mamy podpisaną do czerwca 2015 roku – wyjaśnia Karina Dzieweczyńska z Centrum Sztuki Galerii EL, autorka projektu „Przebudzenie?”. – Sprzątamy już teraz, żeby Zarząd miał czas, aby zagospodarować ten teren, między innymi posiać trawę. Rozbiórka ma potrwać trzy dni, chociaż mamy nadzieję, że uda się szybciej.
Dom powstał w 2013 roku. Był głównym założeniem projektu „Przebudzenie”, którego celem było budzenie, kształtowanie i rozwijanie świadomości i społecznej aktywności mieszkańców poprzez ingerencję artystów sztuk wizualnych w przestrzeń historyczną, publiczną, społeczną i mentalną danego miasta.
Dom na skwerze przy pomocy okolicznych mieszkańców, w tym dzieci i młodzieży, zbudował Arek Pasożyt, artysta z Torunia. Powstał „z niczego”, a właściwie z tego, co artysta znalazł na śmietniku lub co przynieśli mu dobrzy ludzie. W przerwach w pracy Pasożyt grał z dzieciakami w piłkę, rozmawiał i z czasem włączył je do aktu tworzenia domu. Okoliczni mieszkańcy, początkowo ze zdziwieniem obserwowali przybysza, sceptycznie oceniali jego pomysł, ale z czasem zyskał on ich akceptację. Przez wiele miesięcy dom pełnił rolę mini-centrum kultury, odbywały się tutaj różnego rodzaju zajęcia dla dzieci i młodzieży, happeningi i wystawy.
Dom powstał w 2013 roku. Był głównym założeniem projektu „Przebudzenie”, którego celem było budzenie, kształtowanie i rozwijanie świadomości i społecznej aktywności mieszkańców poprzez ingerencję artystów sztuk wizualnych w przestrzeń historyczną, publiczną, społeczną i mentalną danego miasta.
Dom na skwerze przy pomocy okolicznych mieszkańców, w tym dzieci i młodzieży, zbudował Arek Pasożyt, artysta z Torunia. Powstał „z niczego”, a właściwie z tego, co artysta znalazł na śmietniku lub co przynieśli mu dobrzy ludzie. W przerwach w pracy Pasożyt grał z dzieciakami w piłkę, rozmawiał i z czasem włączył je do aktu tworzenia domu. Okoliczni mieszkańcy, początkowo ze zdziwieniem obserwowali przybysza, sceptycznie oceniali jego pomysł, ale z czasem zyskał on ich akceptację. Przez wiele miesięcy dom pełnił rolę mini-centrum kultury, odbywały się tutaj różnego rodzaju zajęcia dla dzieci i młodzieży, happeningi i wystawy.
K